Premier Donald Tusk powiedział we wtorek, że kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz ministrowie jej rządu zadeklarowali twarde i konsekwentne wsparcie "dla polskich priorytetów i całej polskiej prezydencji".

"Na pewno się nam to bardzo przyda. Wtedy, kiedy odnajdujemy właśnie ten wspólny pogląd, z reguły jesteśmy bardzo skuteczni w UE" - zaznaczył Tusk na wspólnej z kanclerz Niemiec konferencji prasowej.

Szef polskiego rządu podkreślił, że Polska i Niemcy są w całej UE znani z dobrej współpracy. "Nasza współpraca bilateralna, ale także w Brukseli, przynosi z reguły dobre efekty obu państwom, a także całej Unii Europejskiej. To dla nas w przededniu polskiej prezydencji bardzo ważne doświadczenie" - powiedział.

Tusk podkreślił też, że dobre stosunki polsko-niemieckie, to nie tylko dobre relacje między politykami, czy między instytucjami. "Chociaż nie należy lekceważyć w polityce dobrych relacji osobistych(...) W polityce uzyskać te dwie satysfakcje, a więc przyjemność z bycia sąsiadem i równocześnie dobry biznes to rzadka rzecz i właśnie dlatego tym bardziej cenna" - dodał.

Premier ocenił, że obecnie wymiana handlowa pomiędzy Polską i Niemcami osiągnęła imponujący wymiar i jest większa o miliard euro, niż wymiana między Niemcami a Rosją. "Mimo, że przedmiotem wymiany handlowej między naszymi państwami nie jest ani handel gazem, czy ropą, czy innymi surowcami na dużą skalę. To pokazuje, jak gęsta jest ta sieć pozytywnych relacji i zależności gospodarczych pomiędzy Polską a Niemcami" - dodał.

Tusk powiedział też, że Polska od czterech lat konsekwentnie buduje dodatnie saldo handlowe z Niemcami. "Może to i zbieg okoliczności, ale na pewno dobry zbieg okoliczności, że notujemy ten pozytywny trend od końca 2007 r., a więc od czasu kiedy oboje ze sobą współpracujemy" - ocenił.

Zdaniem Tuska "mieć dodatni bilans handlowy z taką potęgą gospodarczą jaką są Niemcy, to jest poważne osiągniecie". "Oba kraje i oba narody na tym bezdyskusyjnie korzystają" - dodał.