Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w czasie polskiej prezydencji będzie zastępował szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton m.in. w kontaktach z krajami Afryki Północnej.

"W uzgodnieniu z wysoką przedstawiciel ds. polityki zagranicznej będę ją wspierał w agendzie demokratyzacyjnej w całym sąsiedztwie UE" - powiedział dziennikarzom w drodze do Rzymu Sikorski.

We włoskiej stolicy szef polskiego MSZ bierze w czwartek udział w spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Libii, która omawia m.in. kwestię pomocy finansowej dla powstańczej Narodowej Rady Libijskiej.

Dyplomaci rozmawiają o utworzeniu specjalnego funduszu, którego zabezpieczeniem byłyby zamrożone w zachodnich krajach środki reżimu Muammara Kadafiego. Dzięki tym pieniądzom powstańcze władze mogłyby np. wypłacać pensje urzędnikom w wyzwolonych częściach państwa.

Szef dyplomacji ocenił, że libijski dyktator Kadafi przez ataki na ludność cywilną stracił legitymację do sprawowania rządów w Libi

Sikorski tłumaczył, że Polska bierze udział w spotkaniach Grupy Kontaktowej m.in., dlatego że wkrótce obejmie przewodnictwo w UE.

"Polskie doświadczenia w przeprowadzeniu udanej transformacji są inspiracją dla krajów północnej Afryki i Bliskiego Wschodu i cieszę się, że to jest docenione w tej praktycznej postaci zaproszenia Polski do Grupy Kontaktowej" - podkreślił minister.

Szef dyplomacji ocenił, że libijski dyktator Kadafi przez ataki na ludność cywilną stracił legitymację do sprawowania rządów w Libii.

Grupa Kontaktowa ds. Libii utworzona została 29 marca na konferencji międzynarodowej w Londynie w celu uregulowania libijskiego kryzysu. W jej skład wchodzą niektóre kraje członkowskie NATO, UE, a także państwa arabskie i muzułmańskie.