Warszawa ma dość sporu o pisownię polskich nazwisk i fatalnego traktowania rafinerii Orlenu w Możejkach - ujawnia "Gazeta Wyborcza".

Skutkiem tego będzie brak poparcia dla Litwy do wejścia do tworzonej Weimarskiej Grupy Bojowej UE. Także planowany most energetyczny nie zostanie szybciej zbudowany.

Dosyć sentymentów i pobłażania dla naszego sąsiada. Dzisiaj mamy z Litwą najgorsze stosunki w Europie - mówią nieoficjalnie w polskim MSZ.

Sprawy pisowni nazwisk, dwujęzycznych nazw, ale także największej polskiej inwestycji na Litwie - rafinerii w Możejkach są od lat nierozwiązane, choć nie wymagają skomplikowanych działań.

Obecne posunięcia polskiego rządu mają charakter bardziej symboliczny, bo nie czynią wielkiej szkody naszym sąsiadom, ale pokazują wyraźną zmianę w polityce wobec Litwy - czytamy w "Gazecie Wyborczej".