Ostatnie badanie preferencji partyjnych "Gazety Wyborczej" przypadło na czas niezwykły - część ankiet została wypełniona na dzień przed katastrofą, większość już po niej. Jak wtedy wyglądały sympatie polityczne?

Słupek PO jest nieco niższy niż ostatnio (45 proc. w porównaniu z 48 proc. pod koniec marca), a PiS - minimalnie wyższy (32 proc., wzrost o 1 punkt proc.). Poparcie dla SLD niemal nie drgnęło (spadek z 9 do 8 proc.), nie zmieniły się także notowania PSL (4 proc.).

Wyniki z poszczególnych dni pokazują jednak współczucie dla partii Jarosława Kaczyńskiego. W poniedziałek i wtorek po tragedii PiS miał ok. 35 proc., czyli nieco więcej niż przed katastrofą. Temu wzrostowi nie towarzyszył jednak spadek Platformy.