Tuż po katastrofie w Smoleńsku rozmnożyły się strony internetowe z kondolencjami, które można było wykupić, wysyłając SMS. Cena – bagatela, nawet 30 złotych.
Dotąd takie praktyki uchodziły bezkarnie. Tym razem operatorzy powiedzieli: dość. Zgłaszają sprawy do prokuratury jako nielegalne zbiórki, a nawet zapowiadają zwracanie pieniędzy oszukanym klientom.
Pierwsza witryna, jaka się pojawiła, to ZłozKondolencje.pl. Została szybko zablokowana. Ale na jej miejsce pojawiły się kolejne, działające niemalże na identycznej zasadzie. Było ich tak dużo, że we wtorek przed wyłudzaniem podpierającymi się tragedią ostrzegł na swoim blogu Marcin Gruszka, rzecznik Play. „Docierają do nas kolejne sygnały o SMS-owych zbiórkach na pomniki, na wpisy do księgi pamiątkowej itd. Niektórzy oszuści informują nawet, że ich akcje wspierane są przez operatorów. Bardzo proszę, uważajcie na takie akcje! Nie wysyłajcie takich SMS-ów! Oszuści próbują wykorzystać każdą okazję” – pisał.
Zarówno Play, jak i inni operatorzy zapowiedzieli, że będą zgłaszać takie sprawy do prokuratury jako nielegalne zbiórki pieniędzy. – Natychmiast po uzyskaniu informacji o pojawieniu się podejrzanego serwisu doprowadzamy do jego blokady – mówi Arkadiusz Majewski z Plusa. Podobne kroki podejmuje grupa TP, do której należy sieć Orange. – Dokładnie monitorujemy internet i blokujemy możliwość wysyłania SMS-ów na takie żerujące na tragedii usługi – zapewnia Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy grupy TP.