Macron zapowiedział, że nie będzie już blokował organizacji kolejnego szczytu polsko-francusko-niemieckiego Trójkąta Weimarskiego.
DGP
Pierwsza wizyta Emmanuela Macrona w Polsce nastąpiła w chwili, gdy Paryż aktywizuje politykę zagraniczną i namawia resztę Europy do porozumienia z Rosją. Przekonanie Warszawy do złagodzenia polityki wschodniej zwiększyłoby szanse Francuzów na osiągnięcie tego celu.
Pałac Prezydencki jest zadowolony ze spotkania. – To otwarcie poważnego dialogu strategicznego – mówi DGP szef gabinetu prezydenta Dudy Krzysztof Szczerski. – Francja wbrew podnoszącym się głosom nie stała się prorosyjska. Francja nie jest ani prorosyjska, ani antyrosyjska. Francja jest proeuropejska – mówił wczoraj prezydent Macron. Zależy mu na rozwijaniu europejskiej polityki obronnej, by nasz kontynent nie pozostał na marginesie rozmów o światowym bezpieczeństwie. To budzi obawy w PiS, który nie chce budować alternatywy dla NATO.
Prezydent Francji, który niedawno mówił o Sojuszu jako o znajdującym się „w stanie śmierci mózgowej”, przekonywał, że stanowiska Warszawy i Paryża niesłusznie są postrzegane jako sprzeczne, bo NATO pozostanie podstawą bezpieczeństwa Europy. Sugerował też, że nie będziemy wiarygodni w kwestiach bezpieczeństwa, jeśli Amerykanie będą nam wypominać, że za mało płacimy na obronność. Francja chce, by europejski system obronny był silny, ale jako uzupełnienie i wsparcie aliansu.
– To bardzo ważna wizyta, w pewnym sensie przełomowa. Byliśmy krytykowani przez Francję, my też nie szczędziliśmy słów krytyki wobec Francji. To się zaczęło od nieudanych transakcji związanych z caracalami – mówił w rozmowie z PAP szef MSZ Jacek Czaputowicz. – Ale jest szansa, że ten okres będziemy mieli za sobą – dodał, zapowiadając przy okazji podpisanie programu współpracy strategicznej na lata 2020–2024. Czaputowicz zauważył też, że „Francja ma większą skłonność do współpracy z Rosją”.
Fakt, że Macron przyjeżdża, by rozmawiać o resecie, nie jest tajemnicą. Prezydent V Republiki mówił o tym podczas głośnego wywiadu dla tygodnika „The Economist”, gdy opowiadał o długiej rozmowie na tematy rosyjskie z premierem Węgier Viktorem Orbánem. – On ma poglądy zbliżone do naszych i – co ważne – odgrywa kluczową intelektualną i polityczną rolę w Grupie Wyszehradzkiej. W ten sposób możemy zdołać nieco bardziej przekonać Polaków – tłumaczył.
W delegacji z Macronem był europoseł Bernard Guetta. – Rosja nie jest krajem demokratycznym, nie podziela naszych wartości, ale dzielimy z Rosją kontynent. Dlatego musimy poszukać drogi do ustabilizowania relacji. Przyjechałem, by poznać polski punkt widzenia i znaleźć najlepszy sposób, by przekonać Polskę do włączenia się w tę inicjatywę. To polityczna konieczność – mówił Guetta w czwartkowej rozmowie z DGP. Macron wybiera się w tym roku na moskiewskie obchody 75-lecia zwycięstwa z III Rzeszą. To symboliczne zakończenie izolacji Rosji; jeszcze 9 maja 2017 r. na trybunie obok Władimira Putina stał jedynie prezydent Mołdawii Igor Dodon.
Jednak relacje z Rosją nie były jedynym interesującym tematem Francuzów. Istotne są rozbieżności w sprawie polityki klimatycznej oraz kolejnych zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości. „Kontrowersyjna reforma sądownictwa postawiła polski prawicowo-populistyczny rząd PiS na kursie kolizyjnym z Brukselą związanym z naruszeniem praworządności” – pisze francuska agencja AFP. W 2018 r. Macron oskarżał Budapeszt i Warszawę o „okłamywanie własnych narodów”, jakoby UE ingerowała w wewnętrzne sprawy obu krajów.
Teraz biuro prezydenta Macrona tłumaczy AFP, że celem wizyty w Polsce jest „wyjaśnienie stanowiska Francji na wiele europejskich tematów, otwarcie nowych obszarów współpracy i podkreślenie potrzeby ochrony europejskich wartości demokratycznych”. – Jesteśmy otwarci na rozmowy na ten temat, jeśli będą pytania. Przedstawimy opinię opartą na faktach, że reforma sądownictwa w Polsce ma na celu umocnienie rządów prawa – komentował Czaputowicz.
Wizyta jest też postrzegana jako próba znalezienia wspólnego języka w kontekście brexitu. Jak mówił prezydent Andrzej Duda, Francja będzie miała silniejszą pozycję we Wspólnocie. Polska ma nadzieję, że UE stanie się silną wspólnotą gospodarczą o światowym potencjale. Na to liczy również francuski przemysł. Po latach marazmu Macron zamierza też ożywić współpracę w ramach Trójkąta Weimarskiego. Wczoraj zaprosił Dudę do Paryża na szczyt tego formatu z udziałem niemieckiej kanclerz Angeli Merkel. Francja w ostatnich latach blokowała jego organizację.
Jedną z przyczyn napięć polsko-francuskich była rezygnacja Warszawy z kupna śmigłowców w 2016 r. Kontrakt miał być wart 3,4 mld euro. – To ja wykończyłem caracale. Jak przeczytałem, że polski rząd zamierza je kupić, to mi włosy stanęły dęba. Markowi Pyzie w piśmie „wSieci” powiedziałem, że to jest przekręt, że Polska nie może tak strasznie przepłacać – mówił DGP Wacław Berczyński, współpracownik eksministra obrony Antoniego Macierewicza. – Rezygnacja z kontraktu nastąpiła na skutek niewywiązania się z zobowiązań offsetowych przez stronę francuską – tłumaczyła rzecznik MON.
Prezydentowi Francji zależy na rozwijaniu polityki obronnej Europy