Hanna Gronkiewicz-Waltz nie chce, aby majątek wrócił do m.st. Warszawy; lepiej, aby został w rękach handlarzy - tak szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki odniósł się do informacji, że miasto skierowało do sądu kilka skarg na uzasadnienia decyzji ws. reprywatyzacji. Niebywały skandal - dodał.

"Czyli HGW nie chce, aby majątek wrócił do miasta. Lepiej, aby został w rękach handlarzy! Niebywały skandal" - napisał na Twitterze. Wcześniej tweetował: "Jak człowiek myśli, że już nic gorszego ws. afery rep. nie może sie wydarzyć to ...HGW skarży korzystne dla miasta decyzje!".

Odniósł się w ten sposób do doniesień portalu Onet.pl, według którego do 10 października 2017 roku m.st. Warszawa, reprezentowane przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, złożyło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego pięć skarg na uzasadnienie decyzji komisji weryfikacyjnej, dotyczące uchylenia reprywatyzacji i odmowy uwzględnienia wniosku dekretowego. Portal podał, że chodzi o głośne nieruchomości leżące w samym centrum stolicy: Chmielną 70, Sienną 29, Twardą 8 i 10, warte setki milionów złotych.

Do sprawy odniósł się też ratusz. "Miasto zaskarżyło do sądu administracyjnego wyłącznie ściśle określone fragmenty uzasadnień decyzji komisji weryfikacyjnej; same rozstrzygnięcia są korzystne dla m.st. Warszawy i nie są przedmiotem zaskarżenia" – przekazał PAP jego rzecznik Bartosz Milczarczyk.

Miasto podkreśla, że możliwość zaskarżenia samego uzasadnienia decyzji, która nie skutkuje uchyleniem decyzji, ale uchyleniem wyłącznie określonych fragmentów uzasadnienia decyzji, została potwierdzona w orzecznictwie sądów administracyjnych.(PAP)

autor: Patrycja Rojek-Socha