Do tak poważnych zawirowań może doprowadzić weto prezydenta RP przyjętej przez Senat ustawy z 12 września 2025 r. o zmianie niektórych ustaw w celu weryfikacji prawa do świadczeń na rzecz rodziny dla cudzoziemców oraz o warunkach pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Do czasu publikacji artykułu nie było wiadomo, kiedy i jaką decyzję w tej sprawie podejmie prezydent RP. Ma na to 21 dni od przedstawienia mu ustawy. Tymczasem ustawa z 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa (t.j. Dz.U. z 2025 r. poz. 337) obowiązuje jeszcze tylko przez tydzień.
– Obywatele Ukrainy, którzy od 24 lutego 2022 r. przybyli do Polski w związku z działaniami wojennymi prowadzonymi na terytorium ich kraju, zostali objęci ochroną czasową na podstawie decyzji wykonawczej Rady (UE) 2022/382 z 4 marca 2022 r. Ta obowiązuje na mocy ostatniej decyzji do 4 marca 2027 r. To oznacza, że w razie braku przedłużenia rozwiązań opisanych w obecnej ustawie specjalnej ochrona czasowa i tym samym legalny pobyt obywateli Ukrainy będzie nadal obowiązywał w Polsce – wyjaśnia Jakub Dudziak, rzecznik prasowy UdsC.
Jak Ukraińcy w Polsce mogą uzyskać zaświadczenie o ochronie czasowej?
Jak zauważa Michał Wysłocki, senior manager Zespołu Immigration EY Polska, ekspert Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych ABSL, problem w tym, że po 30 września br., w przypadku braku publikacji nowelizacji na czas, nie będzie obowiązywał dokument elektroniczny Diia.pl przeznaczony dla osób, które korzystają z ochrony czasowej na mocy ustawy pomocowej, a który uprawnia np. do przekraczania granic. Konieczne stanie się więc uzyskanie zaświadczenia o korzystaniu z ochrony czasowej wydawanego przez Urząd ds. Cudzoziemców.
Niektórzy pracodawcy mogą od okazania zaświadczenia z UdsC uzależniać dalsze zatrudnienie obywateli Ukrainy od 1 października, nawet jeśli osoby te nie potrzebują dokumentu uprawniającego do podróżowania po strefie Schengen w miejsce Diia.pl. Firmy nie mają bowiem możliwości weryfikacji, czy dany obywatel Ukrainy korzysta z ochrony czasowej po 30 września i nie chcą się narażać na nielegalne zatrudnienie, a co za tym idzie – na karę do 50 tys. zł czy nawet zakaz zatrudniania cudzoziemców – przewiduje Wysłocki. A tak może być, gdy obywatel Ukrainy utracił status UKR na skutek opuszczenia kraju na czas dłuższy niż 30 dni i nie poinformuje o tym pracodawcy, który będzie go przyjmował do pracy po 1 października, jeśli ustawa zostanie zawetowana przez prezydenta.
– W przypadku braku wejścia w życie ustawy specjalnej przedłużającej legalny pobyt obywateli Ukrainy na podstawie rejestracji i posiadania numeru PESEL UKR, uprawnionych do otrzymania zaświadczenia od UdsC byłoby potencjalnie ok. 990 tys. obywateli Ukrainy. Obsługa tak dużej liczby osób będzie wymagała wprowadzenia rozwiązań z zakresu zarządzania kryzysowego obejmujących zaangażowanie logistyczne i kadrowe administracji rządowej na różnych szczeblach oraz przeznaczenie na ten cel znaczących środków finansowych – zauważa Jakub Dudziak.
Ekspertów nie dziwi taka deklaracja. I przypominają, że wnioski o zaświadczenie, zgodnie z komunikatem zamieszczonym na rządowej stronie, można składać pocztą na adres warszawskiego urzędu, elektronicznie, osobiście w biurze podawczym urzędu i na adres e-mail. Zgodnie z podanym na stronie komunikatem odbiór zaświadczenia następuje osobiście. A to już może oznaczać poważne wyzwanie dla urzędników.
Problemy urzędów wojewódzkich przy legalizacji pobytu Ukraińców
Ale nie tylko Urząd ds. Cudzoziemców szykuje się na paraliż. Obawiają się go też urzędy wojewódzkie. A to dlatego, że obywatele Ukrainy, którym ochrona czasowa nie przysługiwała, a korzystają ze specjalnych rozwiązań wprowadzonych ustawą pomocową, na mocy której okres ich legalnego pobytu został przedłużony do 30 września 2025 r., również będą musieli zalegalizować swój pobyt. Te osoby powinny złożyć wniosek o pobyt czasowy. I to jak najszybciej. W przeciwnym razie ich pobyt w Polsce stanie się od 1 października nielegalny.
Jak zauważa Michał Wysłocki, przepisy ustawy nie działają bowiem wstecz. Nie przewidują też uregulowania statusu takich osób w sytuacji opóźnienia w wejściu w życie regulacji.
– Dlatego takie osoby powinny złożyć wniosek już teraz, przed 30 września 2025 r. Fakt jego złożenia skutkować będzie przedłużeniem legalnego pobytu do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez wojewodę – zauważa Nadia Winiarska, ekspertka departamentu pracy w Konfederacji Lewiatan.
Co więcej, jak zauważają eksperci, najlepiej złożyć go na poczcie. Osobiste umówienie się w biurze podawczym może nie być już możliwe. To zatem ostatni moment na złożenie takiego wniosku. Zdają sobie z tego sprawę cudzoziemcy i już od kilku dni, w obawie przed wetem prezydenta RP, wysyłają wnioski do urzędów wojewódzkich.
– Takie załatwienie formalności jest konieczne. Wielu pracodawców ma pozawierane umowy z uchodźcami tylko do 30 września. Bez nich nie zostaną przedłużone – mówi Nadia Winiarska.
Urzędy wojewódzkie przyznają, że mają zwiększony napływ wniosków od kilku do kilkudziesięciu procent.
– Notujemy ich wzrost o 20 proc. – przyznaje Natalia Szczerbińska, rzecznik prasowy biura wojewody kujawsko-pomorskiego.
W przypadku Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego liczba wniosków o udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy zwiększyła się natomiast o niemal 100 proc.
Dlatego UdsC liczy, że ustawa wejdzie w życie i tym samym nie będzie konieczne wprowadzanie wyjątkowych rozwiązań. I zaznacza, że już obecnie urzędy wojewódzkie (wydziały właściwe w sprawach cudzoziemców) są przeciążone pod względem liczby prowadzonych postępowań.
– Konieczność składania wniosków przez kolejne kategorie cudzoziemców doprowadzi do pogłębienia tego problemu – uważa Jakub Dudziak.
W praktyce oznacza to jeszcze dłuższe oczekiwanie na decyzję, która już dziś wydawana jest miesiącami. ©℗
Co zyskuje cudzoziemiec?
Objęcie ochroną czasową daje prawo do:
legalnego pobytu,
▪ dostępu do rynku pracy,
▪ bezpłatnej pomocy medycznej,
▪ zakwaterowania lub świadczeń pieniężnych,
▪ rejestracji w urzędzie pracy jako osoba poszukująca pracy lub bezrobotna. ©℗