Powołana przez ministra nauki Marcina Kulaska grupa składa się z ekspertów reprezentujących środowisko akademickie. Zespół ma wypracować rozwiązania wprowadzające nową jakość i usprawnić proces oceny działalności naukowej w Polsce. Zmiany, nad którymi pracują eksperci, nie obejmą jednak już najbliższej ewaluacji, czyli tej, która planowana jest na 2026 r. (za lata 2022–2025). Nowe reguły będą dotyczyły dopiero kolejnej.

– Rozmowy trwają. Zależy nam na tym, aby system nowej ewaluacji był spójny – mówi prof. Andrzej Jajszczyk, członek zespołu.

Założenia reformy

Dotychczas eksperci wypracowali założenia planowanych reguł. Po pierwsze, chcą wprowadzić zmiany w okresie ewaluacji. Zdaniem ekspertów ocena jakości działalności naukowej powinna się odbywać w perspektywie dostosowanej do czasu trwania badań, eksperymentów i realizacji grantów. „Obecne cztery lata to za krótko na rzetelną ocenę i należy wydłużyć ten czas do pięciu lat” – rekomendują.

Chcą także zwiększyć rolę oceny eksperckiej, w tym udziału zagranicznych specjalistów w ocenie jakości działalności naukowej. A zmniejszyć liczbę osiągnięć naukowych uwzględnianych w ewaluacji. Wyjaśniają, że aktualny system ewaluacji promuje ilość kosztem jakości.

„Obecne rozwiązania prowadziły do publikowania za punkty, bez względu na jakość osiągnięć. Środowisko naukowe postuluje zmianę tego stanu rzeczy, a Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego podziela te postulaty” – argumentują eksperci.

Chodzi o punktozę, czyli publikowanie marnej jakości artykułów w czasopismach naukowych, tylko po to, aby uzyskać dodatkowe punkty, które liczą się w ewaluacji. Zatem w ogólnej ocenie za dorobek zmniejszone zostanie znaczenie kryterium związanego z liczbą publikacji.

„Rosnąca rola nauki w społeczeństwie zorientowanym na bezpieczeństwo i rozwój stwarza z kolei konieczność podkreślenia wagi popularyzacji nauki i jej wpływu na otoczenie społeczno-gospodarcze. To kryterium powinno być bardziej docenione” – wskazują eksperci. Jednocześnie zapowiadają dyskusję nad dodatkowym kryterium związanym z kształceniem kadr i awansami naukowymi pracowników.

Ewaluacja musi być transparentna

Zespół podkreślił również, że wypracowanie nowego modelu ewaluacji musi odbywać się w sposób transparentny, przewidywalny i dostosowany do specyfiki różnych dyscyplin naukowych. Dlatego trzeba uporządkować, usprawnić i uprościć istniejący system.

– Od początku prac stawiamy na szeroki dialog ze środowiskiem i cieszę się, że już na tym etapie udało nam się wypracować pierwsze kompromisy, które posłużą za fundament dalszych działań. Musimy dążyć do stworzenia systemu, który nie tylko ograniczy biurokrację i położy większy nacisk na jakość i ekspercką ocenę osiągnięć, ale przede wszystkim będzie wspierał innowacyjność i realny wpływ nauki na otoczenie społeczne i gospodarcze – podkreśliła Karolina Zioło-Pużuk, przewodnicząca zespołu, sekretarz stanu w MNiSW.

– Mam mieszane uczucia do tych propozycji – komentuje prof. Piotr Stec z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego. – Niektóre mogą wywołać skutek odwrotny od zamierzonego. Przykładowo, większy udział oceny eksperckiej. Jeżeli chcemy przeprowadzić proces ewaluacji sprawnie, to powinien on zostać zautomatyzowany i oparty na obiektywnych czynnikach, a nie na ocenie eksperckiej. Inne propozycje należy ocenić pozytywnie, jak np. walkę z punktozą czy podkreślenie wagi popularyzacji nauki – dodaje.

Nowe zasady zostaną przedstawione wszystkim zainteresowanym przed rozpoczęciem okresu ewaluacji i pozostaną niezmienne w jej trakcie.©℗