Ponad 30 badaczy napisało do MNiSW niemal identyczne opinie w sprawie nowej listy czasopism naukowych. Wcześniej chiński wydawca wprost prosił Polaków o wsparcie

„Nasze środowisko jest bardzo zaniepokojone planowanymi zmianami, w tym szczególnie tymi wynikającymi z §17” – takie zdanie ok. 30 razy powtarza się w przesyłanych do resortu nauki opiniach do rozporządzenia w sprawie listy czasopism naukowych. To prawdopodobnie efekt interwencji wydawnictwa MDPI. Jak pisaliśmy w listopadzie, kiedy MNiSW konsultowało rozporządzenie, przedstawiciele firmy wysyłali do współpracujących z nim polskich badaczy wiadomości. W e-mailach zwracali uwagę, że nowe przepisy godzą w interesy MDPI i zachęcali do tego, by naukowcy zgłaszali w konsultacjach stanowiska broniące firmy. Wydawca oferował nawet pomoc w przygotowaniu takich listów.

Podobieństw w przesłanych opiniach jest więcej. Nie da się jednak sprawdzić, którzy konkretnie naukowcy dołączyli do powielających narrację wydawcy. Ze względu na ochronę danych ich nazwiska i afiliacje zostały w opublikowanych dokumentach zanonimizowane. Można się jednak domyślić, że część z nich jest związana z naukami o żywieniu – w części opinii wprost pojawia się nazwa pisma „Nutrients”. „Jest obecnie jednym z najważniejszych czasopism żywieniowych dla naukowców w Polsce, obejmującym obszary z pogranicza żywienia człowieka, dietetyki i nauk medycznych/ nauk o zdrowiu” – piszą do MNiSW badacze. Co ciekawe, te same fragmenty pojawiają się nie tylko u indywidualnych naukowców, lecz także w przypadku jednej z jednostek naukowych – w swoim stanowisku zamieścił je Instytut Nauk o Żywieniu Człowieka SGGW w Warszawie.

Kluczowa regulacja

Rozporządzenie w sprawie punktacji czasopism to kluczowa dla całego środowiska regulacja. To ona określi, jak wartościowe są publikacje w różnych naukowych periodykach. Od tego, ile naukowcy zdobędą punktów, zależą ich awanse na kolejne stopnie. Dla instytucji to z kolei walka o pieniądze z ministerialnej subwencji. Punkty przekładają się na oceny ich potencjału, a ten jest uwzględniany w algorytmie podziału pieniędzy.

W zależności od tego, co ostatecznie znajdzie się na liście czasopism, mogą się potoczyć losy obecnej ewaluacji naukowej. Dlatego, w swojej opinii, Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich apeluje, by z jego wprowadzeniem poczekać już do kolejnej, a obecną dokończyć na zasadach obowiązujących dzisiaj.

Co się zmieni

Rozporządzenie MNiSW, którego konsultacje właśnie się zakończyły, wprowadzi nowe zasady punktowania pism. Duże uprawnienia w tym zakresie będzie miała Komisja Ewaluacji Nauki. Zgodnie z projektowanymi przepisami KEN będzie mogła obniżyć punktację poszczególnych czasopism naukowych np. wtedy, gdy okaże się, że liczba wydań specjalnych tytułu w roku poprzedzającym publikację wykazu jest większa niż regularnych wydań.

Chodzi o to, by obniżyć wpływ na polską naukę czasopism, które działają według polityki publikacyjnej nastawionej na maksymalizację liczby artykułów, często kosztem ich jakości naukowej i rzetelności procesu recenzji. Według opinii KEN takie czasopisma charakteryzują się: dynamicznym wzrostem liczby publikacji, szczególnie w ramach wydań specjalnych, które mogą się pojawiać znacznie częściej niż regularne wydania. Oraz obniżonymi standardami naukowymi i recenzji, co podważa wiarygodność treści.

Część przepisów do rozporządzenia projektowała sama Komisja. Jak jednak czytamy w opinii, którą KEN przesłała do już gotowego projektu, ministerstwo pozbawiło je zębów. Możliwość radykalnego obniżenia punktacji nierzetelnemu czasopismu będzie możliwe tylko w części przypadków. To niepokoi naukowców. Jak bowiem ustalił dr Maciej Juzaszek z Uniwersytetu Wrocławskiego, w czasie prac nad rozporządzeniem przedstawiciele ministerstwa spotykali się z osobami z MDPI. Spotkanie miało miejsce 22 lipca i dotyczyło „roli otwartego dostępu do publikacji naukowych, a także działalności i stosowanych przez MDPI procedur wydawniczych”. MNiSW od 21 listopada nie odpowiedziało na dodatkowe pytania DGP w tej sprawie.

Chcieliśmy poprosić o komentarz kierownictwo Ministerstwa Nauki, jednak uzyskaliśmy informację, że nowy szef resortu (Marcin Kulasek zastąpił niedawno Dariusza Wieczorka) planuje udział w wywiadach dopiero w lutym, kiedy zdąży się zapoznać z bieżącymi pracami ministerstwa. ©℗