Zgodnie z proponowanymi przepisami pracodawcy będą zobowiązani do informowania kandydatów o początkowej wysokości pensji lub jej przedziale oraz o postanowieniach układu zbiorowego pracy lub regulaminu wynagradzania. Firma ma przekazać te dane osobie ubiegającej się o zatrudnienie w postaci papierowej lub elektronicznej, z odpowiednim wyprzedzeniem, zapewniając świadome i przejrzyste negocjacje. Projekt zakłada trzy możliwe kanały podania tej informacji:
- w ogłoszeniu o naborze na wolne stanowisko lub
- przed rozmową kwalifikacyjną, lub
- w innym przypadku przed nawiązaniem stosunku pracy.
Po części nowe przepisy realizują postanowienia dyrektywy o jawności płac, którą powinniśmy implementować do 7 czerwca 2026 r.
Zastrzeżenia do proponowanego rozwiązania mają przedstawiciele Konfederacji Lewiatan.
– Przepis budzi wątpliwości, czy informacje mają zostać przedstawione już w ogłoszeniu, czy np. przed rozmową kwalifikacyjną. Ze względu na zróżnicowanie stosowanych przez pracodawców systemów wynagradzania w niektórych przypadkach podanie kompleksowej i rzetelnej informacji o zarobkach w ofercie będzie bardzo trudne, a czasami wręcz niemożliwe – uważa Maciej Witucki z Konfederacji Lewiatan. Ponadto, w jego ocenie, publikowanie pensji w przypadku indywidualnych stanowisk eksperckich, na których zatrudnia się kandydatów z wysoce specjalistycznymi kompetencjami, stanowi poważne zagrożenie dla ujawnienia informacji istotnych dla danej firmy, mogących w niektórych sektorach stanowić tajemnice przedsiębiorstwa.
– Należy mieć także na uwadze, iż unijna dyrektywa nie nakłada obowiązku informowania kandydata o wysokości wynagrodzenia na stanowisku, na które aplikuje już w momencie publikacji ogłoszenia. Obowiązek ten ma zostać zrealizowany na etapie procesu rekrutacyjnego, ale prawo unijne pozostawia w tym aspekcie alternatywy. Dlatego preferowanym rozwiązaniem byłoby pozostawienie kwestii momentu ujawniania wysokości wynagrodzenia w gestii pracodawców, jako podmiotów odpowiedzialnych za przebieg naboru – zaznacza. ©℗