Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, do których dotarł DGP, aż w 26 z 35 prawomocnych orzeczeń wydanych w tych sprawach na 14 marca 2025 r. wymiar sprawiedliwości opowiedział się za polską ubezpieczalnią. Tylko w dziewięciu postępowaniach wygrali przedsiębiorcy walczący o dwuletnią karencję, a odmowne decyzje ZUS zostały zmienione na ich korzyść. Zatem w większości przypadków utrzymuje się korzystna dla organu linia orzecznicza (pisaliśmy o tym: „Kolejni przedsiębiorcy stracą na wadach małego ZUS plus”, DGP nr 20/2025).

Kłopotliwa karencja w korzystaniu z ulgi

Biznesmeni, którzy w poprzednim roku kalendarzowym uzyskali przychód z działalności maks. 120 tys. zł, mają prawo za cały następny rok kalendarzowy opłacać składki na ubezpieczenia społeczne od podstawy w kwocie połowy średniego miesięcznego dochodu/przychodu z ubiegłego roku kalendarzowego, byle:

• nie wyższej od 60 proc. przeciętnej prognozowanej płacy ogłoszonej na rok korzystania z preferencji (w br. 5203,80 zł) oraz

• nie niższej od 30 proc. minimalnej pensji obowiązującej w styczniu tego roku (w br. 1399,80 zł).

Przedsiębiorcy upodobali sobie ulgę zapewne dlatego, że wolno po nią sięgać cyklicznie po odczekaniu pewnego okresu odprowadzania pełnych składek z firmy. I właśnie długość wskazanej karencji wzbudza kontrowersje. Zgodnie bowiem z art. 18c ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 497 ze zm.; dalej u.s.u.s.) ulga nie jest dostępna dla firm, które w ciągu ostatnich 60 miesięcy kalendarzowych ustalały podstawę wymiaru w modelu małego ZUS plus przez 36 miesięcy.

I właśnie o treść cytowanego przepisu kruszą kopie zwaśnione strony. Przedsiębiorcy, którzy regulowali mniejsze składki w tym trybie w latach 2019–2021 i 2020–2022, twierdzą, że wystarczy przez kolejne dwa lata opłacać pełny ZUS (karencja). Dlatego uważają, że mieli prawo zacząć nowy cykl preferencji odpowiednio od 1 stycznia 2024 r. i 2025 r. Niestety nie mogli, bo ich wniosków nie przepuszczał Płatnik na portalu e-ZUS. Organ rentowy uznaje tymczasem, że karencja między ulgowymi cyklami trwa trzy lata i w konsekwencji podane grupy powinny przystąpić do nowego cyklu dopiero odpowiednio 1 stycznia 2025 r. i 2026 r. O ile w pierwszych instancjach sądy optowały za firmami, to w prawomocnych wyrokach szala zwycięstwa zdecydowanie przechyliła się na korzyść ZUS. Sądy tłumaczyły, że tak wprost wynika z art. 18c ust. 11 pkt 6 u.s.u.s.

Łaskawość ustawodawcy ws. małego ZUS plus

Mimo tych perturbacji widać światełko w tunelu dla firm. Rządowy projekt deregulacyjny, który właśnie trafił do Sejmu, przewiduje dwuletnią karencję między cyklami korzystania z małego ZUS plus. Okresowi 60 miesięcy, w których przedsiębiorca może korzystać z tej ulgi przez 36 miesięcy, projekt nadaje sztywny charakter (art. 10 projektu). Oznacza to, że dla firmy konsumującej mały ZUS plus w latach 2021–2023, okres owych 60 miesięcy obejmie lata 2021–2025 i zaraz po jego zakończeniu będzie mogła zacząć nowy cykl ulgi (tj. od 2026 r.). Zainteresowanych niepokoi jednak fakt, że ustawa ma wejść w życie 1 maja 2025 r., a projekt nie ma żadnych przepisów przejściowych dla małego ZUS plus. Pytają, czy projekt weźmie chociaż pod ochronę podmioty, które bezskutecznie chciały przejść na mały ZUS plus od 1 stycznia br. DGP postanowił o to zapytać autora projektu – Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT). Resort poinformował, że trwają robocze konsultacje z ZUS, podczas których urzędy analizują potrzebę wprowadzenia takich przepisów przejściowych. Aby zabezpieczyć interesy poszkodowanych „konieczne będzie wprowadzenie zmian w funkcjonowaniu systemu informatycznego ZUS obsługującego mały ZUS plus. Dostosowanie systemów informatycznych będzie wymagało odpowiedniego czasu. Po zakończeniu roboczych konsultacji, jeśli potwierdzą one konieczność aktualizacji przepisów w tym obszarze, będziemy gotowi do podjęcia dyskusji w toku prac parlamentarnych” – czytamy w odpowiedzi MRiT.

Opinia Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy InFaktu

Trzeba przyspieszyć prace nad projektem

Ponad rok temu firmy uzyskały zapewnienie rządzących, że mały ZUS plus zostanie „uzdrowiony” na ich korzyść (dwuletnia karencja). W kwietniu 2024 r. powstał projekt deregulacyjny, zawierający odpowiednie korekty do art. 18c u.s.u.s., jednak dopiero co trafił do Sejmu. W międzyczasie uzbierały się dwie tury poszkodowanych przedsiębiorców. Tych, którzy chcieli ruszyć z kolejnym cyklem ulgi od 1 stycznia 2024 r., należy uznać za przegranych. Mam jednak nadzieję, że projekt szybko przejdzie przez parlament i będzie postanawiał, że zmiany w zakresie małego ZUS plus wchodzą w życie od 1 stycznia 2025 r. W ten sposób udałoby się uratować drugą turę pokrzywdzonych biznesmenów – tych, którzy próbowali daremnie przystąpić do ulgi właśnie od tego dnia. Projekt powinien im pozwolić na wsteczne zgłoszenie do małego ZUS plus właśnie od 1 stycznia br., by nie musieli walczyć w sądach. Dodajmy, że pełny miesięczny ZUS w 2025 r. bez składki zdrowotnej wynosi 1773,96 zł, a w ramach małego ZUS plus kwotę tę można obniżyć nawet do 442,90 zł, zyskując 1331,06 zł miesięcznie i ok. 16 tys. zł rocznie. Dla wielu firm takie pieniądze to być albo nie być.