Sprawa dotyczyła rozwiązania umowy o pracę z członkiem zarządu spółdzielni mieszkaniowej. Osoba ta pełniła funkcję wiceprezesa tejże spółdzielni, a uchwałą walnego zgromadzenia członków została odwołana ze stanowiska. To musiało pociągnąć za sobą rozwiązanie umowy o pracę. Wiceprezes jednak, uprzedzając ruch pracodawcy, poszedł na zwolnienie lekarskie. Trwało ono dość długo, ale po wyczerpaniu okresu zasiłkowego i przepisowych trzech miesięcy pobierania świadczenia rehabilitacyjnego, zgodnie z art. 53 par. 1 kodeksu pracy, prezes zarządu spółdzielni przekazał wiceprezesowi pismo rozwiązujące z nim umowę o pracę ze skutkiem natychmiastowym z powodu długotrwałej niezdolności do pracy.
Były wiceprezes od razu odwołał się do sądu, twierdząc, że czynności, jakie podjął prezes spółdzielni, były niezgodne z przepisami. Wskazywał, powołując się na art. 54 par. 1 prawa spółdzielczego (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 593), że spółdzielnia jako pracodawca była nieprawidłowo reprezentowana, bo tylko jednoosobowo, przez samego prezesa. Zgodnie bowiem ze wskazanym przepisem oświadczenia woli za spółdzielnię składają dwaj członkowie zarządu lub jeden członek zarządu i pełnomocnik, a w spółdzielniach o zarządzie jednoosobowym oświadczenie woli mogą składać również dwaj pełnomocnicy.
Sądy jednak nie przyznały racji skarżącemu. Odwołania nie uwzględniono, to samo spotkało jego apelację i skargę kasacyjną, którą w całości oddalił Sąd Najwyższy.
– Artykuł 49 par. 1 prawa spółdzielczego dopuszcza jednoosobowy zarząd w spółdzielni. W takim wypadku nie ma podstaw, by jakiekolwiek oświadczenie woli w imieniu spółdzielni miało być składane kolegialnie. W skardze kasacyjnej powoda zresztą nie określono, kto miałby razem z prezesem pozwanej spółdzielni takie oświadczenia składać. W momencie składania spornego oświadczenia woli rozwiązującego stosunek pracy zarząd był jednoosobowy, spółdzielnia była więc prawidłowo reprezentowana przez prezesa. Nawiasem mówiąc, z art. 31 par. 1 kodeksu pracy wynika uprawnienie tegoż prezesa do reprezentowania spółdzielni jako pracodawcy w stosunkach pracy i ten przepis jest priorytetowy przy ocenie oświadczenia woli składanego przez spółdzielnię jako pracodawcę – powiedziała sędzia sprawozdawca Romualda Spyt.
SN w dalszej części uzasadnienia ocenił także kwestię reprezentowania spółdzielni jednoosobowo przez prezesa w ogólności i wskazał, że w takich wypadkach nie działają żadne przepisy dotyczące zarządu wieloosobowego, ustalające zasady reprezentacji spółdzielni. Przy jednoosobowym zarządzie w ogóle nie ma mowy o kolegialności w reprezentowaniu spółdzielni.
Skoro jedna osoba, prezes, reprezentuje spółdzielnię, to ma on prawo podejmować wszelkie czynności w jej imieniu
W odniesieniu do art. 54 par. 1 zd. 2. prawa spółdzielczego – zgodnie z którym w spółdzielniach o zarządzie jednoosobowym oświadczenie woli mogą składać również dwaj pełnomocnicy – SN wskazał, że ten sposób łącznej reprezentacji nie może być oceniany jako obowiązek działania prezesa (będącego jednoosobowym zarządem) razem z tymi pełnomocnikami.
– Jest oczywiste, że skoro jedna osoba, prezes, reprezentuje spółdzielnię, to on ma prawo jednoosobowo podejmować wszelkie czynności w jej imieniu. Ale gdy wystąpią jakiekolwiek przeszkody, gdy tenże prezes byłby niezdolny do reprezentacji, to spółdzielnia przestałaby działać. Więc na wszelki wypadek warto ustanowić pełnomocników, będących osobami spoza zarządu, którzy mogą działać w imieniu spółdzielni, gdy zarząd jednoosobowy nie funkcjonuje – stwierdziła w konkluzji sędzia Spyt. ©℗
Podstawa prawna
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 8 października 2024 r., sygn. akt II PSKP 2/24