Zakład Ubezpieczeń Społecznych opublikował raport, w którym zebrał dane dotyczące zatrudnienia cudzoziemców na polskim rynku pracy. Okazuje się, że napływ imigrantów do Polski hamuje, a wbrew obawom części środowisk cudzoziemcy to w znakomitej większości osoby pracujące i odprowadzające składki.
Po raz kolejny wzrosła liczba cudzoziemców odprowadzających składki do ZUS. Rok do roku wzrost ten wyniósł 6 proc. Jak zauważa Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego, który zebrał najnowsze dane dotyczące cudzoziemców na polskim rynku pracy – jest to najsłabszy przyrost od 2014 roku (pomijając okres pandemii koronawirusa).
Oznacza to, że legalnie pracuje w Polsce 1,16 mln osób w 2/3 są to obywatele Ukrainy. Cudzoziemcy stanowią więc nawet 7 proc. pracujących w Polsce. Jak zauważa Kubisiak, po agersji Rosji na Ukrainę wyraźnie zmieniła się struktura osób pracujących w Polsce. napływ uchodźczyń i dzieci spowodował wzrost udziału kobiet w statystykach ZUS
ZUS przeprowadził symulację tego, o ile musiałaby wzrosnąć populacja w wieku produkcyjnym aby zahamować wzrost współczynnika obciążenia demograficznego lub zmniejszyć tempo wzrostu tego współczynnika. Okazuje się, że aby pozostał on na obecnym poziomie w kilku najbliższych latach liczba cudzoziemców w wieku produkcyjnym musiałaby corocznie przyrastać o 200-360 tys., tzn. kilkakrotnie więcej niż obserwujemy w ostatnich latach.
Liczba cudzoziemców w 2033 r. musiałaby wynieść 2,65 mln osób, co stanowiłoby 12,6 proc. populacji w wieku produkcyjnym. Oznacza to, że aby zatrzymać wzrost współczynnika obciążenia demograficznego na obecnym poziomie, w 2033 r. blisko co ósma osoba w wieku produkcyjnym musiałaby być cudzoziemcem.
"Dotychczasowe mechanizmy nie będą trwać wiecznie. Napływ migrantów hamuje, a i możłiwość absorbcji i integracji nowych będzie ograniczona. Migracja by skompensować w pełni zmiany demograficzne musiała by wyglądać tak +2,7 mln pracujących imigrantów w 10 lat? Nierealne" - komentuje Kubisiak we wpisie na portalu X.
Cudzoziemcy a zasiłki
Znakomita większość cudzoziemców przebywających w Polsce pracuje. Na koniec 2023 roku zaledwie 3,8 tys. osób miało status bezrobotnych, co oznacza 0,33 proc. imigrantów przebywających w Polsce.
Wydatki na wszystkie zasiłki i świadczenia krótkoterminowe wypłacone cudzoziemcom stanowiły
od 0,5 proc. w 2015 roku do 2,6 proc. w 2023 roku ogółu wydatków na zasiłki i świadczenia krótkoterminowe wypłacane przez ZUS. Udział wydatków poniesionych na wypłaty dla cudzoziemców w ogóle wydatków na poszczególne świadczenia wyniósł:
- od 0,4% w 2015 roku do 2,4% w 2023 roku dla zasiłków chorobowych,
- od 0,7% w 2015 roku do 3,7% w 2023 roku dla zasiłków macierzyńskich,
- od 0,4% w 2015 roku do 2,4% w 2023 roku dla zasiłków opiekuńczych,
- od 0,3% w 2015 roku do 1,2% w 2023 roku dla świadczeń rehabilitacyjnych.
Cudzoziemcy a emerytury
Jak pisze Kubisiak, tematem budzącym emocje wokół cudzoziemców pracujących w są kwestie emerytalne. Także i tym danym przyjrzał się ZUS. W grudniu 2023 r. wypłacono 13 tys. (+3tys. r/r) emerytur obcokrajowcom. Liczba świadczeń przysługujących cudzoziemcom stanowiła 0,18 proc. ogółu przysługujących w tym okresie świadczeń.
Łączna kwota przysługujących cudzoziemcom emerytur i rent w grudniu 2023 r. wynosiła 21,5 mln zł, co daje 0,079 proc. ogólnej kwoty świadczeń w ZUS. Przeciętna wysokość przysługującej cudzoziemcom emerytury i renty wyniosła 1,4 tys. zł podczas gdy w sumie średnia emerytura wynosi 3,3 tys. zł.
ZUS opracował także prognozy dotyczące wypłaty emerytur cudzoziemcom w przyszłości. W najbardziej niekorzystnym, z punktu widzenia ZUS wariancie, w 2017 roku koszt emerytur jakie ZUS będzie wypłacał Ukraińcom sięgnie 0,3 proc. PKB.