4242 zł brutto w pierwszej połowie 2024 roku i 4300 zł brutto w drugiej połowie 2024 roku będzie wynosiła kwota minimalnego wynagrodzenia w Polsce. Jednak na rękę pracownik dostanie o wiele mniej - nieco ponad 3200 złotych*. Przy współpracy ze specjalizującą się w prawie pracy Karoliną Niedzielską przygotowaliśmy przykładowe wyliczenia.
Od uzyskiwanej przez pracownika kwoty brutto zawsze musimy odliczyć składki na ubezpieczenie społeczne (składkę emerytalną, rentową oraz chorobową), składkę zdrowotną oraz zaliczkę na podatek dochodowy od osób fizycznych. Wtedy dopiero uzyskamy kwotę netto, czyli to co pracownik dostanie "na rękę".
Płaca minimalna 2024: Ile wyniesie brutto, a ile netto?
Przykładowo: Za styczeń 2024 roku Jan Kowalski otrzymuje miesięczne wynagrodzenie w wysokości 4242 zł brutto. Pracownik ma podstawowe koszty uzyskania przychodu 250 zł, złożył oświadczenie o upoważnieniu płatnika podatku o pomniejszanie zaliczki na podatek dochodowy o kwotę 1/12 kwoty zmniejszającej, czyli o 300 zł (dawny PIT-2), nie korzysta z PIT-0 oraz nie jest uczestnikiem PPK. Jest w pierwszym progu podatkowym.
W tym przypadku Jan Kowalski otrzyma zatem 3221,98 zł na rękę.
Przykładowo: Za lipiec 2024 roku Adam Malinowski otrzymuje miesięczne wynagrodzenie w wysokości 4300 zł brutto. Pracownik ma podstawowe koszty uzyskania przychodu 250 zł, złożył oświadczenie o upoważnieniu płatnika podatku o pomniejszanie zaliczki na podatek dochodowy o kwotę 1/12 kwoty zmniejszającej, czyli o 300 zł (dawny PIT-2), nie korzysta z PIT-0 oraz nie jest uczestnikiem PPK. Jest w pierwszym progu podatkowym.
W tym przypadku Adam Malinowski otrzyma zatem 3261,53 zł na rękę.
Płaca minimalna brutto - co się do niej nie wlicza?
Istotne jest, by zwrócić uwagę na to, jakie składniki wliczają się do wynagrodzenia minimalnego. Zdarza się, że pracodawcy uzupełniają wynagrodzenie tak, aby łącznie te składniki stanowiły co najmniej minimalne wynagrodzenie. Ustawa o minimalnym wynagrodzeniu za pracę wymienia kilka składników, którymi pracodawca nie może podnosić wynagrodzenia tak, aby osiągnęło minimalne. Są to: nagroda jubileuszowa, odprawa pieniężna przysługująca w związku z przejściem na emeryturę bądź rentę, wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, dodatek za pracę w porze nocnej oraz dodatek za staż pracy.
Istnieją również takie składniki, jak ryczałt za nadgodziny i ryczałt za pracę w porze nocnej. Zdaniem Karoliny Niedzielskiej, w drodze wykładni rozszerzającej także te składniki nie mogą uzupełniać wynagrodzenia, by osiągnęło kwotę minimalną.
Zgodnie z przyjętą praktyką składniki, którymi możemy uzupełniać wynagrodzenie do kwoty minimalnej i są one standardowo opodatkowane i oskładkowane to: premie (np. regulaminowa, uznaniowa), dodatki wynikające z pragmatyk służbowych (np. dodatek wynikający z Karty Nauczyciela, dodatek funkcyjny, dodatek motywacyjny) oraz dodatki wynikające z przepisów wewnątrzzakładowych (np. dodatek językowy, dodatek zmianowy, dodatek dla brygadzisty).
Z wykładni przepisów wynika, że wynagrodzenia do kwoty minimalnej nie możemy też uzupełniać czymś, co nie jest w rozumieniu prawa pracy składnikiem wynagrodzenia. - Chodzi na przykład o ryczałt za pracę zdalną. Przepisy mówią, że nie jest to składnik wynagrodzenia, bo nie jest to przychód w rozumieniu prawa podatkowego, a także nie jest to podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne czy zdrowotne - wyjaśnia Karolina Niedzielska.
Przykładowo: Za lipiec 2024 roku Anna Nowak otrzymuje wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 2500 zł brutto. Do tego otrzymuje premię regulaminową w wysokości 1600 zł brutto oraz dodatek językowy w wysokości 200 zł brutto. Łącznie zatem otrzymuje 4300 zł brutto wynagrodzenia, czyli kwotę minimalnego wynagrodzenia.
Takie kwoty składników są ZGODNE z prawem, bo premią regulaminową i dodatkiem językowym możemy uzupełniać wynagrodzenie do kwoty minimalnej.
Przykładowo: Za lipiec 2024 roku Joanna Kos otrzymuje wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 2000 zł brutto. Do tego otrzymuje nagrodę jubileuszową w wysokości 1500 zł brutto oraz wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych w wysokości 800 zł brutto. Łącznie zatem otrzymuje 4300 zł brutto wynagrodzenia, czyli kwotę minimalnego wynagrodzenia.
Takie kwoty składników są NIEZGODNE z prawem, bo nagrodą jubileuszową i wynagrodzeniem za pracę w godzinach nadliczbowych nie możemy uzupełniać wynagrodzenia do kwoty minimalnej.
Joanna Kos powinna zatem otrzymywać wynagrodzenie zasadnicze w wysokości co najmniej 4300 zł brutto (ustawowa kwota wynagrodzenia minimalnego), a do tego nagrodę jubileuszową w wysokości 1500 zł brutto oraz dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych w wysokości w wysokości 800 zł brutto. Łącznie zgodne z prawem wynagrodzenie brutto Joanny Kos wynosiłoby zatem co najmniej 6600 zł brutto.
Przestój, dyżur, dodatek za nadgodziny - jak wyliczać?
Jak wskazuje Karolina Niedzielska, istotne są także przepisy dotyczące przestoju, dyżuru oraz dodatku za nadgodziny. - Wynagrodzenie przestojowe, wynagrodzenie za dyżur zakładowy, w którym pracownik nie świadczył pracy, a nie oddano mu czasu wolnego oraz dodatek za pracę w nadgodzinach obliczamy od wynagrodzenia wynikającego z osobistego zaszeregowania. W rozumieniu orzecznictwa Sądu Najwyższego (Wyrok SN z 25.04.1985 r., I PRN 28/85), wynagrodzenie wynikające z osobistego zaszeregowania to wynagrodzenie zasadnicze i ewentualnie także dodatek funkcyjny. Reszta się nie liczy - wyjaśnia Niedzielska. - Mając mocno rozdrobnione wynagrodzenie (np. uwzględniające dodatek językowy czy premię regulaminową) jesteśmy w rezultacie pokrzywdzeni, bo te składniki nie wliczają się do kwoty wynagrodzenia wynikającego z osobistego zaszeregowania.
* przy założeniach z powyżej podanych przykładów