Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o PIP, autorstwa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Zgodnie z planowanymi zmianami inspektor pracy będzie mógł przekształcić umowy zlecenia albo B2B w umowy o pracę. Dziś takie spory rozstrzyga sąd.
- Intencją tych rozwiązań jest przeciwdziałanie nadużyciom na rynku pracy, jednak z perspektywy branży turystycznej pojawiają się poważne wątpliwości co do ich praktycznych skutków – zaznacza w opinii do projektu Łukasz M. Mikosz, prezes zarządu Europejskiego Stowarzyszenia Przedsiębiorców Turystycznych (ESPT).
Sezonowy charakter działalności
Wskazuje, że turystyka, a w szczególności segment organizacji imprez turystycznych, opiera się w dużej mierze na sezonowości, projektowym charakterze świadczenia usług oraz elastycznych formach współpracy. Dotyczy to m.in. pilotów wycieczek, przewodników turystycznych, rezydentów, animatorów, instruktorów oraz personelu sezonowego. Zdaniem ESPT administracyjne rozstrzyganie o charakterze relacji prawnych, bez uprzedniej kontroli sądowej, może prowadzić do rozbieżnych ocen, niepewności prawnej oraz narastania sporów.
- W naszej ocenie szczególnie istotnym zagrożeniem jest ryzyko inicjowania wieloletnich postępowań sądowych będących następstwem decyzji administracyjnych wydawanych przez organy kontroli. Skutki finansowe i organizacyjne takich sporów – niezależnie od ich ostatecznego rozstrzygnięcia – mogą okazać się trudne do udźwignięcia dla małych i średnich organizatorów turystyki, prowadząc w praktyce do eliminacji z rynku podmiotów działających legalnie i w dobrej wierze – zauważa Łukasz M. Mikosz. Z perspektywy stabilności rynku turystycznego istnieje obawa, że rozwiązania te, zamiast ograniczać nieprawidłowości, mogą wywołać efekt mrożący dla legalnej działalności gospodarczej, ograniczyć elastyczność współpracy i w konsekwencji osłabić konkurencyjność polskich przedsiębiorców turystycznych.
Projekt o PIP - niekonstytucyjne przepisy?
Podobne zastrzeżenia ma Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego (IGHP).
– Będąc największą organizacją samorządu gospodarczego branży HoReCa, w związku z planowaną zmianą ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, zgłaszamy protest przeciw projektowanym niekonstytucyjnym zmianom w prawie i wzywamy do wyłączenia ich z procesu legislacyjnego – apeluje Ireneusz Węgłowski, prezes IGHP.
Wskazuje, że wątpliwości izby potwierdzają negatywne opinie Rządowego Centrum Legislacji, Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców oraz szeregu resortów. Podkreśla, że IGHP jest zwolennikiem walki z tzw. śmieciowym zatrudnieniem, jednak metody tej walki muszą mieścić się w ramach demokratycznego państwa prawa. Tymczasem w ocenie izby planowane przepisy naruszają takie konstytucyjne zasady jak swoboda prowadzenia działalności gospodarczej i wolność wykonywania zawodu.
- Ocena charakteru prawnego zawartych umów powinna pozostawać domeną sądu, a nie urzędnika. Absurdalnym rozwiązaniem jest możliwość uwzględnienia przez sąd woli stron umowy dopiero po wykonaniu zakwestionowanej decyzji. Wadliwe ustalenia inspektorów będą w wielu przypadkach wywoływać szkody po stronie przedsiębiorców, generować kosztowne postępowania sądowe, a w konsekwencji odpowiedzialność odszkodowawczą Skarb Państwa. Kwestionowane projektowane regulacje stworzą dodatkowe nieuzasadnione utrudnienia w prowadzeniu działalności gospodarczej i w swobodnym kształtowaniu stosunków prawnych – ostrzega Ireneusz Węgłowski.
Podstawa prawna
Etap legislacyjny:
Stały Komitet Rady Ministrów