Na początku roku mapa temperatur w Europie wyglądała tak, jakby nawet pogoda postanowiła powalczyć przeciw Rosji. Niemal cała Europa, aż po środkową Ukrainę, była ciepła, a anomalie temperatury w stosunku do średniej z ostatnich dwóch dekad XX w. sięgały 10 st. C na plus. Terytorium Rosji odwrotnie – było pogrążone w mrozie, a średnia temperatur niższa o 10 st. C.
Zanotowaliśmy najcieplejszy początek roku w historii polskich pomiarów. W normalnych warunkach należałoby się tym martwić. Obecnie jednak Zachód toczy wojnę energetyczną z Rosją, podczas której wysokie temperatury są jego sprzymierzeńcem. Wcześniejsze miesiące również były cieplejsze niż zwykle, wyłączając przejściowy atak intensywnej zimy w grudniu. Według Copernicus Climate Change Service październik 2022 r. był najcieplejszy w historii europejskich pomiarów, przekraczając średnią z ostatnich trzech dekad o 1 st. C.