Nikt nie zamierza też ograniczać kursów śmieciarek odbierających posegregowane w kolorowych workach odpady. Wciąż będzie można – tak jak dotychczas – wyrzucać wszystkie śmieci, także butelki i puszki do przydomowych koszy. Trzeba się będzie jednak liczyć z utratą kaucji (50 gr za każdą butelkę PET i puszkę oraz 1 zł za butelkę ze szkła wielorazowego).
System kaucyjny - kiedy ruszy?
Od kiedy zmiany wejdą w życie? System kaucyjny ma zostać uruchomiony 1 października, tyle że w teorii. W praktyce, jak wynika z naszych rozmów z producentami, operatorami systemu i handlowcami, mało kto, jeśli ktokolwiek, jest gotowy. „Nie sądzę, by system wystartował realnie wcześniej niż późną jesienią” – tłumaczyła DGP w ubiegłym tygodniu Magdalena Markiewicz, prezes zarządu operatora PolKa – Polska Kaucja.
Jeszcze mniej optymizmu przejawiał gość magazynu wideo „Firma i Prawo” Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności. Według niego najwięksi producenci zaczną przystępować do systemu dopiero od Nowego Roku. To zupełnie normalne zjawisko – uspokajają przedstawiciele organizacji ekologicznych. W innych krajach UE systemy kaucyjne rozkręcały się powoli, aż w końcu ruszyły i zebrały obfite plony w postaci ponad 90 proc. wypuszczonych na rynek opakowań. Dlaczego w Polsce miałoby być inaczej? – pytają.
Resort klimatu jest spokojny o system kaucyjny
Nikt nie spodziewał się, że już 1 października sklepowe półki zapełnią się butelkami i puszkami ze znaczkiem kaucji. Nikt nie mierzył aż tak wysoko. A mimo to powodów do radości i tak nie ma. Na dwa tygodnie przed (teoretycznym) startem systemu jego operatorzy (jest ich aż siedmiu, to ewenement na skalę europejską) wciąż nie podpisali między sobą umowy ramowej – niezbędnej do tego, by prawidłowo rozliczać przepływy kaucji i opakowań. Resortu klimatu to jednak nie niepokoi. „Zgodnie z ustawą, operatorzy muszą podpisać to porozumienie. Z pewnością są oni w tych negocjacjach już znacznie bardziej zaawansowani niż jeszcze kilka miesięcy temu. Ale decyzja należy przede wszystkim do nich, także wpływamy na nich, żeby to porozumienie jak najszybciej zaszło” – odpowiedziała wiceminister Anita Sowińska na pytanie DGP podczas wczorajszej konferencji prasowej.
Resortu zdaje się nie martwić również brak zakrojonej na szeroką skalę kampanii informacyjnej i to, że wielu Polaków już od tygodni gromadzi w domach butelki, których... nie zwróci. Sklepy przyjmą tylko te opakowania, za które uprzednio pobrały kaucję.
Co jednak, jeśli – jak prognozują handlowcy i producenci – mniejsze bądź większe niedociągnięcia sprawią, że do systemu kaucyjnego zrażą się zwykli konsumenci? Co, jeśli – jak mówi na łamach DGP Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji – klienci przyniosą do sklepów butelki, usłyszą, że nie mogą ich oddać i z frustracji zostawią pod sklepem? Czy wówczas słuszna i zupełnie niezbędna (także ze względów gospodarczych) idea kaucji przyjmie się dobrze w społeczeństwie?