Do biura poselskiego posłanki Katarzyny Osos (KO) zwrócili się rolnicy, od których pracownicy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) oczekują okazania dokumentów potwierdzających tytuł prawny do gruntów zgłoszonych do płatności bezpośrednich, ekoschematów lub dotacji na tzw. działania rolno-środowiskowo-klimatyczne.

„Dotyczy to także działek, do których rolnicy posiadają tytuł prawny wynikający z ustnej umowy dzierżawy, uznawanej do tej pory za wystarczającą na podstawie orzecznictwa sądów administracyjnych oraz praktyki samej agencji. ARiMR wymaga, aby w takich przypadkach strony sporządziły i złożyły oświadczenie potwierdzające zawarcie ustnej umowy dzierżawy” – pisze posłanka w interpelacji do ministra rolnictwa i rozwoju wsi i pyta, na podstawie jakich przepisów agencja żąda przedstawienia dokumentów i czy ustna umowa może być wystarczającym potwierdzeniem tytułu prawnego bez konieczności składania dodatkowych oświadczeń.

Adam Nowak, podsekretarz stanu w MRiRW, odpowiada, że takie postępowanie nie jest nową praktyką agencji. Musi ona sprawdzać, czy hektary, do których rolnik ma dostać dopłaty, są w jego dyspozycji. Komisja Europejska zobowiązała do tego państwa członkowskie rozporządzeniami: 2021/21161 i 2021/21152. To one są podstawą prawną działania agencji. Wiceminister dodaje, że ARiMR żąda przedstawienia dowodów potwierdzających prawo do dysponowania gruntem, szczególnie w tych przypadkach, w których dany obszar jest objęty więcej niż jednym wnioskiem o przyznanie wsparcia. Wiceminister zapewnia, że ARiMR akceptuje ustną umowę dzierżawy, a dowodem jej zawarcia może być, między innymi, oświadczenie składane przez stronę postępowania.

Rolnicy nie chcą ujawniać cen dzierżawy ziemi

Z interpelacji poselskiej wynika, że rolnicy mają wątpliwości, jakie dane dotyczące umowy dzierżawy powinni zawrzeć w oświadczeniu, ponieważ obawiają się, czy są one dostatecznie chronione.

„Pracownicy agencji mogą bowiem uzyskać dostęp do informacji o wysokości czynszu dzierżawnego, co w połączeniu z lokalnymi uwarunkowaniami może prowadzić do nieuczciwej konkurencji i nieautoryzowanego przekazywania informacji osobom trzecim. Przykładowo, w sytuacji gdy pracownik zapozna się z umową opiewającą na 1000 zł/ha, może dojść do wywierania presji na właściciela gruntu w celu zmiany dzierżawcy oferującego wyższą stawkę, np. 1200 zł za ha” – pisze w swej interpelacji posłanka.

Dr Bartosz Stelmach, adwokat i partner w kancelarii Stelmach, Krawczyk, Romanow, pracownik Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, nie ma wątpliwości, że agencja może oczekiwać oświadczenia na temat zawartej umowy dzierżawy lub posiadania innego tytułu prawnego do władania terenem. Ekspert przypomina, że dzisiaj umowy dzierżawy nieruchomości, w tym gruntów rolnych, mogą być zawierane w formie ustnej, przy czym, jeśli umowa ma być na czas dłuższy niż rok, powinna być zawarta na piśmie. W razie niezachowania tej formy poczytuje się umowę za zawartą na czas nieoznaczony (art. 660 kodeksu cywilnego w zw. z art. 694 k.c.).

– Z punktu widzenia przedmiotu kontroli nie wydaje się natomiast uzasadnione oczekiwanie podawania szczegółów tego stosunku prawnego, takich jak wysokość czynszu dzierżawnego – wyjaśnia mec. Stelmach.

Adwokat Michał Rutkowski z działu prawa rolnego kancelarii Graś i Wspólnicy zwraca uwagę, że kwoty czynszu dzierżawnego to dane, które wymagają szczególnej ochrony, bowiem ich udostępnienie może doprowadzić do manipulacji cenami.

Będzie ustawa o dzierżawie rolnej

Zapytani przez DGP eksperci nie mają natomiast wątpliwości, że dzierżawa ziemi rolnej wymaga uregulowania. Tego samego zdania jest resort rolnictwa. Do wykazu prac rządowych Rady Ministrów wpisał on już założenia do projektu ustawy o dzierżawie rolniczej. Zgodnie z nimi umowa dzierżawy rolniczej ma być obowiązkowo zawierana w formie pisemnej z datą pewną. Dopuszczone mają być dwa rodzaje umów: krótkoterminowa (do pięciu lat) oraz długoterminowa (od pięciu do trzydziestu lat). W ustawie zostaną dodatkowo określone prawa i obowiązki stron takiej umowy.

Zdaniem ministerstwa pisemna umowa zapewni stabilność dzierżawcy, co ma sprzyjać inwestowaniu. Zwraca też uwagę, że łatwo będzie udowodnić posiadanie tytułu prawnego, a państwu go zweryfikować. Ministerstwo informuje, że coraz częściej dochodzą do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa sygnały o procederze sztucznego zaniżania powierzchni gospodarstw rolnych na potrzeby organizowanych przez KOWR przetargów. Za mniejszą powierzchnię rolnik otrzymuje dodatkowe punkty.

„Stawający do przetargu, w dokumentacji przetargowej nie wykazuje tej części swojego gospodarstwa, którą użytkuje na podstawie umowy ustnej. W przypadku natomiast ustalenia przez KOWR, że ta dzierżawiona część była jednak przez tego rolnika zgłoszona do płatności bezpośrednich – rolnik wyjaśnia, że umowa ustna na chwilę stawania do przetargu już nie obowiązuje. Po przetargu rzekomo niedzierżawiony grunt, z powrotem jest przez niego użytkowany, rzekomo na podstawie kolejnej ustnej umowy dzierżawy” pisze MRiRW.

Większe bezpieczeństwo dla dzierżawców

Dr Bartosz Stelmach założenia projektu ustawy o dzierżawie rolniczej ocenia pozytywnie.

– Stabilizacja tych stosunków prawnych połączona z wyższym stopniem bezpieczeństwa to trafny kierunek zmian. Praktyka pokazuje bowiem, że składanie wniosków o dopłaty bezpośrednie bez posiadania tytułów prawnych do władania całością zadeklarowanych gruntów rolnych to przypadki nieodosobnione. Wydaje się jednak, że wymóg formy pisemnej z datą pewną jest zbyt daleko idącą restrykcją. W mojej ocenie umowa w formie pisemnej zawartej pod rygorem nieważności byłaby wystarczająca – mówi adwokat Bartosz Stelmach.

Zdaniem adw. Michała Rutkowskiego wymóg zawierania umów pisemnych z datą pewną ochroni rolnika w przypadku nagłej zmiany woli wydzierżawiającego.

– Dodatkowo wzmocni także pewność obrotu i wyrówna szansę w przetargach na grunty państwowe. Trafnie wskazuje ministerstwo, że pozwoli to wykluczyć sytuację, w której stawający do przetargów KOWR nie wskażą dzierżawionych gruntów rolnych, co pozwalało im dotychczas na zapewnienie sobie korzystniejszej sytuacji – uważa Michał Rutkowski. ©℗

Dzierżawa coraz powszechniejsza
ikona lupy />
Dzierżawa coraz powszechniejsza / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe