Projekt nowelizacji prawa ochrony środowiska (t.j. Dz. U. z 2025 r., poz. 647 ze zm.) zamieszczono na stronach Rządowego Centrum Legislacyjnego. Proponowane przepisy dają możliwość złożenia skargi do sądu administracyjnego osobie fizycznej posiadającej miejsce zamieszkania na obszarze objętym programem ochrony powietrza, jego aktualizacją lub planem działań krótkoterminowych. To samo prawo ma przysługiwać prowadzącym działalność gospodarczą na obszarze objętym programem, a także organizacjom ekologicznym. Te ostatnie, aby mieć możliwość złożenia skargi do sądu administracyjnego, muszą działania na rzecz ochrony środowiska czy ochrony zdrowia mieć w swoich celach statutowych i prowadzić je od co najmniej 12 miesięcy przed dniem ogłoszenia uchwały sejmiku województwa w sprawie programu ochrony powietrza, jego aktualizacji lub też planu działań krótkoterminowych.

Na złożenie skargi, zgodnie z projektem, ma być sześć miesięcy od dnia ogłoszenia uchwały w sprawie programu ochrony powietrza, jego aktualizacji lub planu działań krótkoterminowych.

Ciężko dziś wykazać interes prawny

Obecnie, choć Polska ratyfikowała konwencję z Aarhus o dostępie do informacji, udziale społeczeństwa w podejmowaniu decyzji oraz dostępie do sprawiedliwości w sprawach dotyczących środowiska, to podejście naszych sądów administracyjnych mocno to prawo ogranicza. Dlatego Komisja Europejska wystąpiła w czerwcu tego roku ze skargą do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przeciwko Polsce, zarzucając jej brak możliwości zaskarżenia przez zainteresowaną społeczność, w szczególności ekologiczne organizacje pozarządowe, programów ochrony powietrza.

Eksperci z Frank Bold, fundacji, która zabiega o zmianę przepisów, tłumaczą, że programy ochrony powietrza są uchwalane przez sejmiki województw jako akty prawa miejscowego.

„Teoretycznie można je zaskarżyć, ale tylko wtedy, gdy wykaże się naruszenie konkretnego interesu prawnego. W praktyce ten wymóg uniemożliwia obywatelom i organizacjom działającym w interesie publicznym dochodzenie swoich praw przed sądami administracyjnymi. Nawet jeśli POP jest nieskuteczny, niezgodny z unijnymi normami, a mieszkańcy duszą się od smogu, sądy odrzucają ich skargi z przyczyn formalnych” - czytamy w informacji fundacji.

Bez prawa do sądu trudno egzekwować prawo do czystego powietrza

KE podzieliła ocenę organizacji pozarządowych, a MKiŚ szybko zareagowało, przygotowując projekt zmian w prawie. „Komisja wskazuje, że polskie sądy administracyjne interpretują wymóg wykazania interesu prawnego w sposób restrykcyjny, odrzucając jako niedopuszczalne skargi wnoszone przez mieszkańców obszaru, którego sprawa dotyczy, oraz przez organizacje ekologiczne, ze względu na brak wykazania interesu prawnego” - czytamy w uzasadnieniu do projektu.

Zmiana ustawy jest też spowodowana koniecznością implementacji dyrektywy 2024/2881 w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy, która, jak wyjaśnia resort klimatu, wprowadza obowiązek przygotowania do końca 2028 r. planów działania na rzecz poprawy jakości powietrza dla stref, w których w wyniku oceny jakości powietrza za 2026 r. stwierdzone zostaną przekroczenia nowych norm.

Zgodnie z planem projekt powinien zostać przyjęty przez rząd w III kw. 2025 r.