Starszekarty, na których zapisywane są dane o czasie pracykierowców, miały pasować do najnowszych tachografów. Pasują, ale nie wszystko zapisują, dane trzeba wprowadzać ręcznie. Najprościej by było, gdyby kierowca mógł wymienić taką kartę na najnowszy rodzaj, ale tego przepisy nie przewidują

Coraz więcej ciężarówek musi mieć na wyposażeniu najnowocześniejsze tachografy, tzw. inteligentne tachografy 2.0. Wymagają tego przepisy unijne (rozporządzenie nr 2020/1054, będące jednym z aktów prawnych wchodzących w skład pakietu mobilności). Od 31 grudnia 2024 r. ten obowiązek objął wszystkie pojazdy w ruchu międzynarodowym zarejestrowane przed 2019 r.

Najnowsze urządzenia są oznaczone symbolem G2V2 w odróżnieniu od swoich poprzedników – G1 (tachografów cyfrowych) i G2V1 (inteligentnych tachografów I generacji). Różnią się od starszych urządzeń m.in. tym, że zapisują położenie pojazdu automatycznie, kiedy przekracza on granicę państwa. Te dane pozwalają kontrolerom sprawdzić, czy firma przestrzega przepisów, np. nie wykonuje w danym kraju więcej przewozów kabotażowych, niż jest to dozwolone. Przewozy kabotażowe to takie, które na terenie jednego państwa realizuje przedsiębiorstwo zarejestrowane w innym kraju – np. polska firma przewozi towar z Berlina do Frankfurtu. Natomiast firmom realizującym przewozy dane o przekraczaniu granicy pozwalają poprawnie rozliczyć wynagrodzenia kierowców.

Dane się nie zapisują

Żeby tachograf rejestrował czas pracy danego kierowcy, trzeba przed wyruszeniem w trasę włożyć do niego kartę elektroniczną. Wyrabia się ją w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych – i jest ona ważna przez pięć lat. Karty do tachografów 2.0 zaczęły być w Polsce wydawane w sierpniu 2023 r., więc w obrocie jest jeszcze dużo starych kart. Można ich używać również w nowych tachografach, jednak – jak się okazuje – niektórych danych tachografy nie rejestrują na nich automatycznie. A konkretnie tego, że pojazd przekroczył granicę.

– Jeśli więc kierowca z kartą G2V1 prowadzi pojazd z tachografem G2V2, to na jego karcie takie dane same się nie zapiszą. Można je zapisać ręcznie, na klawiaturze tachografu, ale w tym celu trzeba oczywiście zatrzymać pojazd – mówi Piotr Mikiel ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.

Jak dodaje Mateusz Włoch z firmy Inelo, która zajmuje się m.in. rozliczaniem czasu pracy kierowców, na rynku są inteligentne tachografy w najnowszej wersji (G2V2) dwóch producentów: Continentalu (VDO) i Stoneridge’a. W tym pierwszym przypadku dane o przekroczeniu granicy nie rejestrują się automatycznie na starszych kartach w ogóle. W przypadku tych drugich, gdy tachograf rozpozna, że włożono do niego starszą kartę i jest odpowiednio skalibrowany, to zapisuje dane o granicach. Tyle że nie w tej sekcji, gdzie byłyby one zapisywane automatycznie, lecz tam, gdzie rejestrowane są dane wprowadzane przez kierowców ręcznie.

– Niestety, to nie rozwiązuje całkowicie problemu – tłumaczy Mateusz Włoch – ponieważ starsze karty mają także mniejszą pojemność. Zostały wyprodukowane przy założeniu, że mają wystarczać do przechowywania danych z 29 dni (bieżącego i 28 poprzednich), bo gdy je wytwarzano, takie obowiązywały przepisy – wyjaśnia.

Teraz trzeba mieć dane z 56 poprzednich dni, więc jeśli do normalnie zapisywanych danych o krajach rozpoczęcia i zakończenia pracy dodamy jeszcze dane o przekraczaniu granic, to pamięci nie wystarcza.

Dziurawe przepisy

Przepisy – ani polskie, ani unijne – nie mówią, co kierowca ma w takiej sytuacji zrobić. Część kontrolujących twierdzi, że jeśli karta jest starsza, trzeba się po przekroczeniu granicy zatrzymać i zapisać te dane odręcznie na klawiaturze tachografu. Jednak oficjalnych wytycznych co do tego nie ma.

– Zgodnie z przepisami kierowca, który jedzie pojazdem z najnowszym tachografem, nie musi po przekroczeniu granicy zatrzymywać się i ręcznie rejestrować, że wjechał do nowego kraju. Jednak my zalecamy swoim klientom, których kierowcy mają karty starszego typu, żeby to robili, bo inaczej podczas kontroli mogą mieć kłopoty – mówi Mateusz Włoch.

Tłumaczy, że jeśli kierowca jeździ cały czas tym samym pojazdem, to problem nie jest aż taki duży, bo dane o przekroczeniach granicy są zapisane w tachografie, więc kontrolujący ma do nich dostęp. Jednak jeżeli ktoś zmienia pojazdy, to jedynym źródłem wiedzy dla inspektora jest tachograf z samochodu, w którym kierowca został zatrzymany, i jego karta, na której tego rodzaju danych często nie ma. W takich przypadkach kontrolerzy na podstawie informacji pobranych z karty nie będą mogli określić, jaki tachograf był używany we wcześniejszym pojeździe ani przez jakie granice przejechał kierowca.

– Taka kontrola czasem skończy się karą, a czasem nie, bo inspektor może uwzględnić tłumaczenia kierowcy, ale zawsze jest to kłopot. Tym bardziej teraz, po 31 grudnia, gdy kierowca musi w czasie kontroli okazywać dane z 56 dni swojej pracy, a nie 28, jak było wcześniej, więc jest jeszcze bardziej prawdopodobne, że korzystał z wielu różnych pojazdów. Można się ratować w ten sposób, że wozi się ze sobą wydruki z tachografów z pojazdów, których używano wcześniej i które potwierdzą, kiedy przekraczano granice. Ale jest to oczywiście niewygodne – mówi Mateusz Włoch.

Brak wymaganych danych na karcie kierowcy może spowodować konsekwencje zarówno dla niego samego, jak i dla firmy transportowej. Jeśli kierujący nie będzie miał zarejestrowanego przekraczania granic, to grozi mu nałożenie kary pieniężnej podczas kontroli drogowej. Natomiast firma może mieć problemy z rozliczaniem wynagrodzeń kierowców. Od tego, ile kierowca był w danym kraju, zależy wysokość dodatku, który przysługuje mu za delegowanie. Dane te mają też wpływ na wysokość podstawy opodatkowania i oskładkowania (tzw. wirtualnych diet).

– A działy płac w firmach transportowych najczęściej rozliczają wynagrodzenia kierowców na podstawie danych z ich kart. Można to zrobić również w oparciu o dane z pamięci tachografu, ale dane z karty kierowcy zgrywa się dużo łatwiej i szybciej – zaznacza Mateusz Włoch.

Zwraca też uwagę, że kłopot z brakiem pamięci na wpisy kraju dotyczy wszystkich kierowców międzynarodowych, którzy nie mają najnowszych kart G2V2, ale także tych z najnowszymi kartami, kiedy jadą pojazdem ze starszym tachografem, więc też muszą ręcznie zaznaczać przekroczenia granic. Choć w przypadku tych drugich problem odejdzie w niepamięć po sierpniu 2025 r. ze względu na kolejną obowiązkową wymianę tachografów (patrz: grafika).

Wymiana karty niemożliwa

Jak można naprawić sytuację? – Najprościej by było, gdyby kierowca mógł wymienić kartę na najnowszy rodzaj, ale tego przepisy nie przewidują – tłumaczy Piotr Mikiel. – Uwzględniają tylko trzy sytuacje, kiedy można złożyć wniosek o wydanie nowej karty, gdy poprzednia jest jeszcze ważna: zgubienie, kradzież, zniszczenie karty. Wymiana jest też możliwa, gdy zmienią się dane personalne kierowcy – wyjaśnia.

Od jednego ze specjalistów ds. transportu słyszymy, że w związku z tym kierowcy coraz częściej „gubią” karty, żeby móc złożyć wniosek o wydanie nowego dokumentu i przejeżdżać granice bez przystawania.

Według Mateusza Włocha problem można by dość łatwo rozwiązać. – Po pierwsze, służby kontrolne powinny w sytuacjach, gdy kierowca nie ma danych o przekroczeniu granic i widać, że wynika to z braku miejsca w pamięci karty (a da się to sprawdzić w oprogramowaniu kontrolnym), odstępować od wymierzenia kary – tłumaczy.

Innym rozwiązaniem, jak mówi, byłoby umożliwienie dosłania przez firmę podczas kontroli wcześniej sczytanego pliku z karty kierowcy, który zawiera poprzednie dane. Powinna być także możliwość wymiany karty na nową – jeśli kierowca wyrazi taką chęć.

– Jednak obawiam się, że to też nie do końca rozwiąże problem, ponieważ Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych nie jest przygotowana na jednoczesne wytwarzanie tylu kart – zastrzega Mateusz Włoch.

Spytaliśmy głównego inspektora transportu drogowego, czy planowane jest opracowanie wytycznych dla inspektorów, żeby w sytuacjach, gdy brak danych wynika ze zbyt małej pojemności karty, odstępować od karania albo korzystać z dosłanych przez firmę poprzednich plików. Poprosiliśmy też Ministerstwo Infrastruktury o informację, czy przewiduje zmianę przepisów, która umożliwi wymianę karty do tachografu poza obecnie przewidzianymi sytuacjami. Na odpowiedzi czekamy. ©℗

ikona lupy />
Terminy wdrożenia inteligentnych tachografów 2.0 / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe