Powrót do bezterminowej asesury oraz rozszerzenie kompetencji przysługujących asesorom komorniczym zapowiada Ministerstwo Sprawiedliwości

„W ocenie Ministerstwa Sprawiedliwości zasadnym jest niezwłoczny powrót do asesury bezterminowej. Rozwiązanie przewidujące nieograniczony czas trwania asesury daje bowiem asesorom komorniczym swobodę podjęcia decyzji o momencie wystąpienia z wnioskiem o powołanie na stanowisko komornika” – pisze w odpowiedzi na poselską interpelację Maria Ejchart, wiceminister sprawiedliwości.

To dobra informacja dla osób wykonujących ten zawód. Bez zapowiadanej przez resort sprawiedliwości zmiany części z nich bowiem już niedługo wygasałyby uprawnienia.

Tempo zmian zbyt wolne

Przed wejściem w życie nowej ustawy z 2018 r. o komornikach sądowych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1458) zawód asesora komorniczego można było wykonywać bezterminowo. Autorzy reformy uznali jednak, że należy wprowadzić maksymalny okres, który wynosi sześć lat, odbywania asesury.Ma ona bowiem służyć przygotowaniu do zawodu komornika, a nie być zawodem docelowym. Asesor jest więc de facto zmuszony po upływie sześciu lat od rozpoczęcia asesury złożyć wniosek o powołanie na stanowisko komornika i otworzyć własną kancelarię (w przeciwnym wypadku traci nabyte uprawnienia). To zaś nie zawsze jest proste.

– Jeśli chodzi o nasz zawód, obecnie sytuacja finansowa jest dosyć trudna. Świadczyć o tym może chociażby fakt, że znaczna część kancelarii działa jednoosobowo, gdyż komorników po prostu nie stać na utrzymywanie pracownika kancelarii – mówi Sławomir Szynalik, prezes Krajowej Rady Komorniczej.

Tymczasem dla części asesorów (chodzi o tych, którzy zaczęli wykonywać ten zawód po wejściu w życie ustawy z 2018 r.) sześcioletni okres minie w maju tego roku. Dlatego też KRK już od dłuższego czasu apeluje o zmianę w tym zakresie.

– Uważamy, że asesorzy nie powinni być ograniczani czasowo, jeśli chodzi o podjęcie decyzji o wejściu do zawodu komornika. Utrata po sześciu latach uprawnień przez asesorów jest zaprzepaszczeniem wieloletniego procesu szkolenia, na który składają się studia prawnicze, aplikacja i wreszcie sama asesura – tłumaczy prezes Szynalik.

Ministerstwo Sprawiedliwości rozumie problem i zapowiada nowelizację ustawy. W odpowiedzi na interpelację poselską wiceminister Ejchart podkreśla, że zniesienie ustawowego czasu trwania asesury traktuje priorytetowo. I dodaje, że stosowny projekt już w listopadzie 2024 r. został przekazany wraz z wnioskiem o wprowadzenie do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Te zapewnienia nie do końca uspokajają KRK.

– Nie ukrywam, że liczyliśmy na to, że ten projekt będzie procedowany szybciej. Realizacja decyzji o otwarciu kancelarii nie odbywa się z dnia na dzień. Cała procedura powołania trwa bowiem około pół roku. Tak więc już teraz jest duże ryzyko, że te osoby, którym w maju mija sześcioletni okres asesury i które nie złożą wniosku o powołanie na stanowisko komornika, zostaną odwołane ze stanowiska asesora komorniczego – podkreśla prezes KRK.

Więcej uprawnień dla asesorów

Wiceminister Ejchart zapowiedziała również dalsze zmiany w ustawie o komornikach sądowych. Te jednak są dopiero na etapie analiz. Chodzi m.in. o zwiększenie uprawnień przysługujących asesorom komorniczym.

„(…) Ministerstwo Sprawiedliwości dostrzega również potrzebę zmian nie tylko w zakresie czasu trwania asesury komorniczej, lecz także co do weryfikacji dotychczasowych uprawnień asesorów komorniczych w kontekście postulowanej przez środowisko komornicze koncepcji sekwencyjnego zdobywania uprawnień przez asesora komorniczego” – pisze wiceminister. I dodaje, że „w szczególności zasadne jest rozważenie możliwości stopniowego poszerzania uprawnień asesora komorniczego w zależności od stażu pracy na tym stanowisku”.

Jak tłumaczy Sławomir Szynalik, ustawa z 2018 r. dosyć mocno ograniczyła asesorom uprawnienia w zakresie podejmowania czynności w postępowaniu egzekucyjnym i zabezpieczającym.

– Nie mogą np. dokonywać sprzedaży ruchomości, z wyjątkiem licytacji elektronicznej, czy też wydawać postanowień kończących postępowanie oraz w przedmiocie opłat egzekucyjnych. Chcielibyśmy więc rozszerzyć te uprawnienia. Chodzi o zwiększenie samodzielności asesorów, albowiem są to osoby, które już zdały egzamin komorniczy, a ponadto komornik w każdym stanie sprawy ma obowiązek badania prawidłowości czynności podjętych przez asesora. Postulujemy, aby te uprawnienia były rozszerzane sekwencyjnie, czyli po upływie pewnego okresu, np. dwuletniego, kiedy to asesor może już być powołany na stanowisko komornika – wyjaśnia prezes KRK.

Swój postulat w tym zakresie samorząd komorniczy przedstawił w piśmie, jakie pod koniec grudnia ub.r. skierował do wiceminister Ejchart. Czytamy w nim m.in., że w zakresie asesorów komorniczych, którzy mogą się pochwalić dwuletnim stażem w tym zawodzie, proponuje się powierzenie im dodatkowych uprawnień w postaci kompleksowego prowadzenia egzekucji z ruchomości, możliwość nadania biegu skardze na czynności komornika sądowego oraz podpisywanie postanowień ustalających czy też kończących postępowanie egzekucyjne. Z kolei po przepracowaniu czterech lat na tym stanowisku asesor komorniczy, oprócz powyższych uprawnień, mógłby – zgodnie z postulatami KRK – m.in. pełnić długotrwałe zastępstwo po zawieszonym albo odwołanym komorniku oraz prowadzić na zlecenie komornika egzekucję w sprawach o świadczenie pieniężne, zabezpieczenie roszczenia pieniężnego, jeżeli w dniu zlecenia wartość egzekwowanego lub podlegającego zabezpieczeniu roszczenia nie przekracza kwoty 300 tys. zł.

Represyjna ustawa

Potrzebę przeprowadzenia zmian w przepisach ustawy z 2018 r. widzi nie tylko samorząd komorniczy. Swoje wystąpienie do MS skierował w tym zakresie bowiem również rzecznik praw obywatelskich. Domaga się on nowelizacji, która wprowadziłaby zmiany w zasadach zawieszania komorników oskarżonych o popełnienie przestępstwa. Zdaniem prof. Marcina Wiącka automatyzm decyzji o zawieszeniu komornika narusza zasadę domniemania niewinności oraz zasadę równości, gdyż w przypadku innych zawodów prawniczych decyzja taka jest podejmowana z uwzględnieniem okoliczności indywidualnych. Po drugie decyzja ministra sprawiedliwości o zawieszeniu komornika jest sprawdzana sądownie w sposób czysto formalny – sąd weryfikuje jedynie, czy zostało wydane postanowienie prokuratora o postawieniu komornikowi zarzutów.

– Pod tym względem można nazwać ustawę o komornikach sądowych ustawą opresyjną – komentuje Sławomir Szynalik. Jak dodaje, omawiane obostrzenia, którym podlegają komornicy, nie mają precedensu w innych zawodach.

– Chcielibyśmy, aby regulacje obejmujące komorników zostały zrównane z tymi, które obejmują inne zawody prawnicze. W tej chwili są one zbyt restrykcyjne – uważa prezes KRK.

Na problem ten rada zwraca uwagę także we wspomnianym już piśmie skierowanym do resortu. Czytamy w nim m.in., że „zawieszenie w sytuacji braku dostatecznych podstaw przesądzających o winie komornika nie dość, że narusza przedmiotową zasadę, to jeszcze zmusza taką osobę do przebywania w stanie, w którym nie może ona podjąć innego zatrudnienia, a w przypadku długotrwałego zawieszenia wręcz pozostaje bez środków do życia”. Dlatego KRK postuluje, aby zawieszenie było równoznaczne z możliwością podjęcia przez objętego nim komornika zatrudnienia w innym zawodzie, już od momentu zawieszenia, bez zgody prezesa właściwego sądu rejonowego. ©℗

ikona lupy />
Kiedy można zawiesić komornika / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe