Będą ograniczenia w używaniu jednorazówek, ale nie tak radykalne jak pierwotnie zapowiadano. Co ciekawe, zmiany popiera zarówno biznes, jak i ekolodzy.

W poniedziałek Rada UE osiągnęła porozumienie w sprawie projektu nowego unijnego rozporządzenia w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych (Packaging and Packaging Waste Regulation – PPWR). To ostatni krok przed trialogiem, czyli trójstronnymi uzgodnieniami między Komisją Europejską, Parlamentem UE a Radą UE. Nowe rozporządzenie ma zastąpić obowiązującą obecnie dyrektywę 94/62/WE, co oznacza, że państwa członkowskie nie będą już miały względnej swobody przy implementacji unijnych regulacji. Na terenie całej UE będą obowiązywały takie same zasady. Na poniedziałkowym posiedzeniu Rada UE przychyliła się jednak do próśb części interesariuszy i zdecydowała o przyznaniu państwom pewnej elastyczności w stosowaniu nowego prawa.

Wielorazowe nie zawsze znaczy lepsze

Ustępstw ze strony Rady jest znacznie więcej. Początkowo pomysł harmonizacji przepisów dotyczących odpadów dla całej Wspólnoty wzbudził niepokój wśród przedsiębiorców. Wskazane przez Komisję Europejską (KE) cele nazywano zbyt ambitnymi i dewastacyjnymi dla branży opakowaniowej.

– W pierwotnym projekcie rozporządzenia UE premiowane było przede wszystkim ponowne użycie oraz opakowania wielorazowe, które nie zawsze są najbardziej ekologicznym rozwiązaniem. Przepisy powinny uwzględniać rzeczywisty wpływ opakowań na środowisko – wyjaśnia Piotr Mazurek, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z Konfederacji Lewiatan.

Na poniedziałkowym posiedzeniu Rady UE ds. Środowiska wprowadzono kilka zmian. Przykładowo dostrzeżono potrzebę uwzględnienia oceny cyklu życia opakowania (life cycle assessment – LCA) i dodano wyjątki m.in. dla opakowań elastycznych, które mają bezpośredni kontakt z żywnością, czy opakowań kartonowych. Piotr Mazurek podkreśla, że badania naukowe świadczą o tym, że nie zawsze można zastąpić opakowania jednorazowe wielorazowymi bez szkody dla produktu, który jest w środku. Rada UE dostrzegła ten punkt widzenia i złagodziła ostre wymogi sformułowane przez KE.

– Po gorącej debacie udało się osiągnąć kompromis między ambitnymi celami w zakresie ograniczenia powstawania odpadów opakowaniowych a zapewnieniem państwom członkowskim wystarczającej elastyczności we wdrażaniu tych przepisów. Chodzi o to, by istniał wybór między recyklingiem a ponownym użyciem. Przykaz z góry nikomu nie służy – zauważa Piotr Mazurek

Choć w tekście uzgodnionym przez Radę m.in. zmniejszono poziom wymaganych w 2030 r. opakowań wielorazowych na sprzęt AGD z 90 proc. do zaledwie 10 proc., a następnie 50 proc. od 2040 r., oraz przedłużono termin wejścia w życie rozporządzenia z 12 miesięcy do 18 miesięcy, to niektórzy eksperci nie podzielają powszechnego zadowolenia z konsensusu osiągniętego przez Radę.

– Według mnie entuzjazm jest przedwczesny. Kierunek wprowadzonych zmian, z punktu widzenia przedsiębiorców, jest dobry. Co prawda dokonano kilku wyłączeń od zasady premiowania opakowań wielorazowych. Inne przepisy jednak pozostały i dodano kolejne, jak choćby te dotyczące rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Przed nami trójstronne negocjacje, w trakcie których jeszcze wiele może się zmienić – ostrzega radca prawny Ewa Badowska-Domagała, ekspertka z Natureef, stowarzyszenia zrzeszającego firmy z branży opakowaniowej, chemicznej i żywnościowej.

Rada bardziej postępowa

Stanowisko Rady z zadowoleniem przyjęli również przedstawiciele organizacji od lat domagających się większych działań UE w zakresie troski o środowisko naturalne. W rozmowie z DGP przyznają, że wersja zaproponowana przez Radę to kompromis między postępowym podejściem KE a bardzo zachowawczym stanowiskiem PE.

– Rada UE opowiedziała się m.in. za wystandaryzowaniem rozmiaru butelek nadających się do ponownego użycia. To krok w dobrym kierunku. Pewnym zaskoczeniem jest też to, że Rada przedstawiła stanowisko znacznie bardziej przyjazne środowisku niż PE, który przez wiele miesięcy był naciskany przez lobby producentów papierowych i plastikowych opakowań – mówi Piotr Barczak, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste oraz starszy ekspert ds. polityk odpadowych w European Environmental Bureau w Brukseli.

W dwa lata po wejściu w życie rozporządzenia na każdym opakowaniu pojawi się etykieta informująca o tworzywie, z którego je wykonano, i ze wskazaniem odpowiedniego kosza do recyklingu. Państwa będą musiały się także wykazać odpowiednim poziomem selektywnych zbiórek odpadów, a przedsiębiorcy wykorzystaniem recyklatu do produkcji. Jednak dzięki interwencji Rady UE wejście w życie nowego rozporządzenia nie będzie oznaczało konieczności zmian w uchwalonym w tym roku polskim systemie kaucyjnym, który ma zacząć działać od początku 2025 r. Państwa członkowskie zachowają w tym zakresie swobodę działania. ©℗

ikona lupy />
Polska w czołówce największych eksporterów opakowań w UE / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe