Spółka holdingowa, której jedynym przedmiotem działalności jest zarządzanie udziałami w przedsiębiorstwach i której spółki zależne lub spółki, w których ta spółka holdingowa posiada pakiet akcji, nie prowadzą działalności bankowej lub finansowej, nie może zostać uznana za instytucję finansową – stwierdziła rzecznik generalna TSUE w opinii w trzech połączonych sprawach.

Pytanie prejudycjalne zadane przez portugalski najwyższy sąd administracyjny dotyczyło trzech spółek holdingowych, które zajmowały się zarządzaniem akcjami i udziałami w innych przedsiębiorstwach. Korporacje te wystąpiły do banków o finansowanie. Otrzymały je w postaci pożyczek, bonów handlowych i emisji obligacji. Następnie zgodnie z prawem portugalskim banki uiściły opłatę skarbową i jako, że same jako instytucje kredytowe są z niej zwolnione, obciążyły spółki tym kosztem. Te wniosły sprawę do sądu, twierdząc, że jako organy wyspecjalizowane wyłącznie w zarządzaniu akcjami innych przedsiębiorstw są one również instytucjami finansowymi. Żadna z tych firm nie prowadziła działalności bankowej ani finansowej. Podległe im spółki zajmowały się np. budowaniem i zarządzaniem eksploatowaniem dróg.

Rzecznik generalna wskazała, że na gruncie rozporządzenia 575/2013 do uznania przedsiębiorstwa za instytucję finansową konieczne jest, by jego podstawowa działalność polegała na nabywaniu pakietów akcji. W praktyce jednak ta szeroka definicja jest stosowana wyłącznie wobec podmiotów związanych z bankowością i finansami. Ich specjalny status ma pomóc stosować tzw. normy ostrożnościowe, np. wymóg posiadania kapitału gotowego pokryć ewentualne straty.

Na instytucjach finansowych ciąży też obowiązek zapewnienia płynności, co może się wiązać z koniecznością sprzedaży posiadanych akcji, w celu zrównoważenia wpływów i wydatków. Zabrania się im także udzielania np. kredytów powiązanym ze sobą podmiotom, co ma przeciwdziałać ryzyku braku spłaty. Spółka holdingowa trudniąca się zarządzeniem pakietem akcji przedsiębiorstw budujących drogi nie wypełnia żadnego z tych wymogów.

Laila Medina zwróciła uwagę na to, że w przypadku zakwalifikowania jako instytucji finansowych wszystkich spółek zajmujących się obrotem udziałami innych podmiotów TSUE otworzyłby furtkę do niebezpiecznego procederu wykorzystywania przez korporacje zwolnień z niektórych opłat, przy jednoczesnym braku realnej kontroli ostrożnościowej. Ta jest natomiast głównym powodem, dla którego działalność związana z bankowością i finansami jest traktowana odrębnie.©℗

orzecznictwo