Małoletni będzie mógł prowadzić własny biznes bez udziału dorosłego, a sądy będą miały obowiązek kierować przedsiębiorców do mediacji – proponuje resort rozwoju w swym najnowszym projekcie.

Nowelizację kilkudziesięciu aktów prawnych i szereg ułatwień w prowadzeniu biznesu zakłada skierowany w piątek do konsultacji projekt o zmianie niektórych ustaw w celu ulepszenia środowiska prawnego i instytucjonalnego dla przedsiębiorców (nr UD 497). Jak wskazuje Ministerstwo Rozwoju i Technologii, które go przygotowało, wiele obszarów wymaga skuteczniejszych regulacji „broniących praw przedsiębiorców”.

Dziecko jako przedsiębiorca

W obecnym stanie prawnym dopuszcza się prowadzenie działalności gospodarczej przez małoletniego, z tym jednak zastrzeżeniem, że w jego imieniu działa rodzic albo inny przedstawiciel. Autorzy projektu za zbyt rygorystyczne uważają wymaganie, by w każdej sprawie za dziecko wypowiadał się jego reprezentant, wskazują przy tym szczególnie na działalność artystyczną albo sportową. W praktyce jednak najbardziej pewnie skorzystają na tych zmianach młodzi influencerzy czy też gracze.

Zgodnie z projektem małoletni będą mogli wystąpić do sądu opiekuńczego o zgodę na prowadzenie we własnym imieniu działalności gospodarczej oraz osobiste podejmowanie decyzji. Regulacja miałaby dotyczyć zarówno tych, którzy zaczynają nowy biznes, jak i tych, którzy odziedziczyli przedsiębiorstwo bądź udział w spółce cywilnej.

Informacje o małoletnim przedsiębiorcy oraz sądowe zezwolenie na podejmowanie przez niego decyzji zostaną umieszczone w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Z wnioskiem o zgodę sądu będzie mógł wystąpić sam małoletni, jego przedstawiciele ustawowi bądź kurator. Ci ostatni zyskają także możliwość ubiegania się o zakaz albo ograniczenie prowadzenia biznesu przez dziecko.

Propozycje te pozytywnie ocenia Małgorzata Borowiak, radca prawny z kancelarii WKB. Jej zdaniem to wyjście naprzeciw obecnym warunkom rynku, szczególnie w przypadku osób prowadzących działalność przez internet.

– Warto jednak pamiętać, że sąd każdorazowo będzie musiał ocenić, czy stopień dojrzałości, stan zdrowia, stopień rozwoju umysłowego, a także dobro dziecka, pozwalają mu na prowadzenie określonego rodzaju działalności. Chociaż jest to rozwiązanie uzasadnione, w praktyce może utrudnić rozpoczęcie prowadzenia działalności gospodarczej z uwagi na czas niezbędny do podjęcia stosownej decyzji przez sąd, w szczególności w obecnej sytuacji znaczącego obciążenia sprawami sądów rodzinnych. Dopiero w praktyce okaże się zatem, czy proponowane przepisy rzeczywiście będą stanowiły ułatwienie dla młodych przedsiębiorców – komentuje Małgorzata Borowiak.

Inną nowością jest rozszerzenie definicji czynu nieuczciwej konkurencji o usługi pośrednictwa internetowego. Chodzi o to, by duże platformy sprzedażowe nie wymuszały na małych i średnich przedsiębiorcach akceptowania niekorzystnych dla nich warunków współpracy bez możliwości ich negocjowania. W nowych przepisach mają także zostać wskazane organy, do których przedsiębiorcy będą zgłaszać naruszenia rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1150 w sprawie propagowania sprawiedliwości i przejrzystości dla użytkowników biznesowych korzystających z usług pośrednictwa internetowego.

Prostsza sukcesja

Kwestia objęcia przedsiębiorstwa po zmarłym została co prawda uregulowana w ustawie o zarządzie sukcesyjnym (Dz.U. z 2021 r. poz. 170), jednak w przypadku przedłużenia zezwolenia na hurtowy bądź detaliczny obrót napojami alkoholowymi urzędy wielokrotnie zastanawiały się, czego konkretnie żądać od następców prawnych przedsiębiorcy. W celu uniknięcia dalszych wątpliwości autorzy projektu postulują umożliwienie obrotu alkoholem na podstawie dotychczasowego zezwolenia, do czasu jego wygaśnięcia.

W jeszcze gorszej sytuacji znajdują się spółki cywilne trudniące się rozprowadzaniem alkoholu. Po odejściu choćby jednego wspólnika zezwolenie na sprzedaż i dystrybucję bezwzględnie wygasa, co wiąże się z koniecznością uzyskania nowego, oraz w przypadku działalności hurtowej – poniesienia znacznych kosztów. Nowa regulacja ma wiązać zezwolenie ze spółką, a nie tworzącymi ją osobami.

Od zawirowań związanych z sukcesją nie są wolne także spółki prawa handlowego. Autorzy projektu ustawy przywołują sytuację, gdy po śmierci udziałowca większościowego i jednocześnie jedynego członka zarządu spółki dochodzi do paraliżu decyzyjnego, aż do czasu przeprowadzenia postępowania spadkowego. Nawet jeśli przewidziano wewnętrzne procedury umożliwiające dalsze funkcjonowanie spółki, to bez wpływu na decyzje pozostają wciąż formalnie nieustaleni spadkobiercy zmarłego.

Rozwiązaniem tego problemu ma być możliwość powołania wspólnego przedstawiciela na wypadek śmierci jednego ze wspólników. Zapewni to płynne prowadzenie spraw spółki i ochronę interesów spadkobierców. Teoretycznie już dziś, zgodnie z zasadą swobody kształtowania stosunków w spółce, podobne rozwiązania mogą być stosowane. Jednak, jak twierdzi MRiT: w spółce akcyjnej, komandytowo-akcyjnej i prostej spółce akcyjnej w odniesieniu do praw akcjonariusza wprowadzenie wyraźnego przepisu, który to dopuści, jest uzasadnione zasadą surowości statutu.

Spory gospodarcze

Bartosz Piechowiak, adwokat z wrocławskiej kancelarii Piechowiak i Królikowski, zwraca uwagę także na nowy obowiązek kierowania przez sąd stron do mediacji, jeżeli w pozwie nie wskazano, że podjęto już polubowną próbę rozwiązania konfliktu.

– O ile w teorii planowane zmiany mają przyspieszyć rozwiązanie sporów gospodarczych, o tyle istnieje obawa, że w praktyce nowa regulacja spowoduje efekt odwrotny od zamierzonego i wydłuży czas trwania postępowania. Z jednej bowiem strony przepis umożliwi dłużnikowi podejmowanie działań obstrukcyjnych, z drugiej zaś strony nieostre i niejednoznaczne sformułowanie przesłanki zawartej w proponowanym art. 1831 par. 21 k.p.c. prowadzić może do odmiennej interpretacji w różnych sądach – zauważa prawnik.

– Istnieje ryzyko, że pomimo spełniania przez powoda obowiązku zawartego w art. 187 par. 3 pkt 1 k.p.c. sądy będą kierowały strony do mediacji również w sytuacji, gdy strony nie widzą możliwości polubownego rozwiązania sporu, co w rezultacie wydłuży tylko postępowanie o czas konieczny do przeprowadzenia mediacji – ostrzega.©℗

Więcej dowiesz się z modułu INFORAKADEMII "Prawo pracy" dostępnego w Sklepie INFOR - Reklama własna

Co jeszcze zmieni się w przepisach / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe