Nawet powołanie na kilkuletnią kadencję do władz spółki kapitałowej nie chroni przed wcześniejszym pozbawieniem tej funkcji. Według zasad kodeksowych może to nastąpić w każdym czasie i bez podawania przyczyn. Zgoda zainteresowanego także nie jest konieczna. Kwestię wyjaśniają Natalia Mosur i Sandra Linek-Petka z Olesiński & Wspólnicy.

Odwołanie z funkcji członka zarządu spółki to czynność jednostronna. Odwołany zostaje postawiony przed faktem dokonanym, nawet jeśli nie zgadza się z decyzją o odwołaniu lub uważa, że została ona podjęta wadliwie. Mimo że budzi to liczne kontrowersje, możliwość kwestionowania tego typu decyzji przez osobę odwołaną istnieje w zasadzie wyłącznie w przypadku, gdy jest ona jednocześnie wspólnikiem.
Swoboda odwoływania członków zarządu z pełnionej funkcji jest zasadą kodeksową – zarówno w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, jak i w spółce akcyjnej. Oznacza to, że właściciele mogą podjąć uchwałę o odwołaniu członka zarządu niezależnie od tego, komu przysługuje uprawnienie do jego powołania czy odwołania. Dzięki temu walne zgromadzenie (w przypadku spółki akcyjnej) oraz wspólnicy (w przypadku spółki z o.o.) mają zagwarantowany wpływ na zarządzanie spółką i zachowują nadzór korporacyjny.

Ograniczone możliwości

Statut lub umowa spółki mogą ograniczać możliwość odwołania członka zarządu do ważnych powodów. Jednak nawet jeśli wewnętrznie określono przesłanki, od których jest uzależniona możliwość odwołania członka zarządu, to w praktyce się zdarza, że odwołanie następuje wbrew takim umownym ograniczeniom. Dopóki jednak uchwała wspólników lub walnego zgromadzenia w tym zakresie nie zostanie uchylona zgodnie z art. 249 lub art. 422 kodeksu spółek handlowych (tj. wskutek orzeczenia uchylającego uchwałę), dopóty takie odwołanie będzie skuteczne.
Uwzględnienie powództwa o uchylenie uchwały może nastąpić przy spełnieniu określonych ustawowo przesłanek – sama sprzeczność uchwały z umową spółki albo statutem nie jest wystarczająca. Abstrahując jednak od samych przesłanek, przepisy sztywno określają też, kto może wytoczyć powództwo o uchylenie uchwały wspólników lub akcjonariuszy. Choć prawo takie przysługuje m.in. zarządowi lub poszczególnym jego członkom, to do wytoczenia powództwa jest uprawniona jedynie osoba będąca członkiem organu w momencie zaskarżenia przez siebie uchwały, ale już nie taka, która była nim w chwili jej powzięcia. Jeśli więc doszło do odwołania, to zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego odwołany członek zarządu nie może wytoczyć powództwa o uchylenie uchwały o jego odwołaniu.
Nie jest również wykluczona sytuacja, że przy podejmowaniu uchwały o odwołaniu członka zarządu dojdzie do uchybień, które mogłyby skutkować stwierdzeniem jej nieważności. Będzie tak np. wtedy, gdy tryb czy zasady podejmowania uchwały nie zostały zachowane. W przypadku podjęcia uchwały wspólników sprzecznej z ustawą kodeks spółek handlowych przewiduje możliwość wytoczenia powództwa przeciwko spółce o stwierdzenie nieważności takiej uchwały. Krąg podmiotów uprawnionych do wytoczenia powództwa jest analogiczny jak w przypadku powództwa o uchylenie uchwały. Biorąc więc pod uwagę treść przepisów, warto wiedzieć, że uprawnienie takie nie przysługuje odwołanym już członkom zarządu.
Kontrowersje wokół nieważności uchwały są jeszcze większe niż w przypadku jej uchylenia. Mogłoby się wydawać, że jeśli nastąpi stwierdzenie nieważności uchwały, to w konsekwencji nie dojdzie do skutecznego odwołania. A zatem osoba, wobec której podjęto taką uchwałę, zachowa swoje uprawnienie. Takie stanowisko nie zostało jednak zaaprobowane w orzecznictwie. W uchwale składu siedmiu sędziów SN z 1 marca 2007 r. (sygn. akt III CZP 94/06) wskazano jednoznacznie, że „osobie odwołanej ze składu organu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie przysługuje legitymacja do wytoczenia powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały wspólników sprzecznej z ustawą”. Uchwała ta zyskała moc zasady prawnej, co oznacza, że wiąże ona składy SN w innych sprawach.
A zatem zasadniczo z momentem odwołania danej osoby z zarządu spółki następuje utrata legitymacji do zaskarżenia uchwał wspólników. Sądy uzasadniają to m.in. tym, że trudno narzucać spółce osoby, które mają pełnić funkcje członków zarządu, jeżeli nikt poza tymi osobami nie jest tym zainteresowany. Przyczyną przyznania członkowi organu prawa do zaskarżenia uchwał nie jest zresztą jego interes, tylko interes spółki. W takiej sytuacji „ochrony przed odwołaniem z zarządu można poszukiwać tylko w drodze zainteresowania wspólników lub innych uprawnionych do wytoczenia powództwa”, co potwierdził SN w uchwale z 17 lutego 2004 r. (sygn. akt III CZP 116/03).

Wyjątkowa sytuacja

Warta omówienia jest specyficzna sytuacja, w której odwołany członek zarządu spółki jest jednocześnie jej wspólnikiem bądź akcjonariuszem. Wtedy możliwe jest zaskarżenie uchwały przez odwołanego członka zarządu na podstawie przepisów kodeksu spółek handlowych. Jednak ma prawo to zrobić nie jako członek zarządu, lecz jako wspólnik lub akcjonariusz. Pełniąc te role, osoba ta zachowuje bowiem uprawnienie do wytoczenia powództwa. Należy jednak pamiętać, że sam status wspólnika/ akcjonariusza nie jest wystarczający. Ustawa uzależnia bowiem legitymację czynną wspólnika do zaskarżenia uchwały od spełnienia dodatkowej przesłanki, jak np. głosowanie przeciwko uchwale i zażądanie zaprotokołowania sprzeciwu po jej powzięciu.
Osoba powołana do zarządu na określoną kadencję zakłada pełnienie tej funkcji przez czas określony w akcie powołania. Wcześniejsze odwołanie może spowodować powstanie po jej stronie szkody związanej np. z rezygnacją z poprzedniego miejsca pracy czy poniesieniem kosztów przeprowadzki na zakładany okres. W takim przypadku odwołany członek organu może realizować swoje interesy prawne poprzez powództwo o zapłatę odszkodowania. Obowiązek udowodnienia szkody czy związku przyczynowo-skutkowego leży oczywiście po stronie powoda. W praktyce jest spotykane również uprzednie zastrzeżenie obowiązku zapłaty na rzecz członka zarządu w przypadku jego wcześniejszego odwołania. W doktrynie wskazuje się, że zastrzeżenie takie miałoby charakter kary umownej za nienależyte wykonanie zobowiązania spółki, polegające na uniemożliwieniu pełnienia funkcji członka zarządu przez czas określony.

Wpływ na umowę o pracę

Warto zaznaczyć również, że osoba zasiadająca w zarządzie często jest dodatkowo związana ze spółką umową o pracę. Odwołanie na gruncie kodeksu spółek handlowych nie powoduje automatycznie rozwiązania stosunku pracy. Nie oznacza to jednak, że fakt ten pozostaje bez znaczenia. W orzecznictwie przyjmuje się, że w przypadku pracownika zatrudnionego w charakterze członka zarządu odwołanie z tego stanowiska może stanowić przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie umowy o pracę. Nie jest to jednak regułą. W przypadku gdy już przed powołaniem do zarządu spółki osoba była zatrudniona w spółce lub też pełni dodatkowe obowiązki (poza sprawowaniem zarządu), nie zawsze jej odwołanie z zarządu będzie uzasadnioną podstawą do wypowiedzenia mu umowy o pracę. W każdej sytuacji były członek zarządu może realizować swoje uprawnienia wynikające z łączącego go ze spółką stosunku pracy. Odwołanie z zarządu nie pozbawia bowiem takiej osoby prawa do roszczeń z tego tytułu lub innego stosunku prawnego, który w wyniku odwołania został zakończony bądź zmieniony.
Podstawa prawna
• art. 249 i 422 ustawy z 15 września 2000 r. – Kodeks spółek handlowych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1467; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 2436)