Ponad 100 europejskich organizacji domaga się od Komisji Europejskiej podjęcia działań przeciwko nieuprawnionemu rozpowszechnianiu w internecie transmisji z wydarzeń sportowych i kulturalnych.

W skład koalicji wchodzą głównie krajowe i międzynarodowe federacje sportowe z FIFA i UEFA na czele, organizatorzy rozgrywek w różnych dyscyplinach sportowych, stacje telewizyjne oraz branżowe związki teatrów i festiwali muzycznych. Wśród polskich sygnatariuszy znaleźli się: Ekstraklasa, Związek Pracodawców Prywatnych Mediów, Lewiatan i Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji. Apel poparły m.in. czołowe piłkarskie ligi Europy: hiszpańska La Liga, angielska Premier League czy włoska Serie A.
Organizacje piszą w liście do KE, że piractwo treści nadawanych na żywo pozbawia właścicieli praw do transmisji miliardów euro rocznie, szkodząc europejskiej kulturze, sportowi i branży kreatywnej. W odpowiedzi na to Komisja powinna zaproponować przepisy przewidujące adekwatne środki – apelują sygnatariusze. Te środki to przede wszystkim zobowiązanie firm technologicznych, takich jak dostawcy usług hostingowych, do natychmiastowego blokowania nielegalnych transmisji. Zaangażowane organizacje chcą, by treści były usuwane z sieci jeszcze podczas trwania transmitowanego wydarzenia.
Jakiekolwiek akty ze strony Komisji niewiążące bezwzględnie wszystkich będą nieadekwatne i niewystarczające do skali problemu, a jedyną właściwą odpowiedzią są regulacje obejmujące cały europejski rynek – nawołują firmy, federacje i stowarzyszenia na koniec apelu rozpowszechnianego pod hasłem ochrony kreatywności, sportu i kultury.
Żądania zdecydowanych i bardziej skutecznych działań pojawiły się wkrótce po ostatecznym zaakceptowaniu przez Radę UE aktu o usługach cyfrowych (Digital Services Act) – unijnego rozporządzenia, które m.in. wprowadza zasady reagowania przez przedsiębiorstwa technologiczne na nielegalne treści umieszczane w internecie z wykorzystaniem ich usług.