– W poprzednich badaniach respondenci sygnalizowali niepewność co do inwestycji w przyszłość. Teraz inwestycje hamują, ich planowanie jest znacznie trudniejsze i obarczone większym poziomem ryzyka – mówi prof. Krzysztof Obłój, komentując piątą turę prowadzonych od kwietnia ub.r. badań „Polski Biznes w sytuacji pandemii”.

Ankietowani przez naukowców z Akademii Leona Koźmińskiego menedżerowie alarmują, że nie ma stabilizacji dla biznesu na szczeblu instytucjonalnym.
„Aż 80 proc. respondentów nie korzysta z żadnej pomocy rządowej. Niektórzy się do niej nie kwalifikują, inni wsparcia zwyczajnie nie chcą. Prawie w całości grupa respondentów ma negatywny stosunek do funkcjonowania rządowej administracji, choć nie jest to próba reprezentatywna” – tłumaczą autorzy badań.
Przedsiębiorcy narzekają na znaczący wzrost cen frachtów, co ma ogromne znaczenie przy imporcie z Chin, ale część wiąże nadzieje z oczekiwanym wzrostem popytu w 2021 r. To z powodu otwarcia granic, poprawy nastrojów z racji szczepień, odreagowania klientów dzięki przewidywanemu otwarciu sklepów, galerii, hoteli i restauracji. ©℗