Wydrenowane budżety firm i kolejne obostrzenia sprawią, że liczba upadłości przedsiębiorstw w tym roku znacznie przewyższy liczbę restrukturyzacji - ocenia radca prawny, doradca restrukturyzacyjny z Kancelarii Prawa Upadłościowego Anna Grudzień-Kurpiewska. W 2020 r. - według danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej (COIG) - liczba upadłości firm wyniosła 587 (wobec 586 w 2019 r.), zaś liczba wszczętych postępowań restrukturyzacyjnych - 800 (wobec 465 w 2019 r.).
"Ubiegły rok przyniósł intensywny wzrost postępowań restrukturyzacyjnych. Spowodowane to było wprowadzeniem przez ustawodawcę tzw. uproszczonej restrukturyzacji, która po pierwsze, daje praktycznie od razu ochronę przed egzekucją, a po drugie, przenosi postępowanie z sal sądowych do kancelarii doradców restrukturyzacyjnych. W 2021 roku znacząco wzrośnie jednak liczba firm, które mimo starań zmuszone będą ogłosić upadłość. Trudna sytuacja spowodowana pandemią postawiła wielu przedsiębiorców w sytuacji krytycznej. Środki pomocowe, uzyskane w czasie kolejnych lockdownów, szybko się kończą i najczęściej zaspakajają niewielką część kosztów działalności. Wtedy trzeba podjąć szybką decyzję, rozpocząć postępowanie restrukturyzacyjne, jeśli jeszcze są na nie szanse albo złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości. I taki model działania dominował w ubiegłym roku"-napisała Grudzień-Kurpiewska w komentarzu przesłanym ISBnews.
Według niej, w 2021 roku liczba upadłości przedsiębiorstw znacznie przewyższy liczbę restrukturyzacji.
"Wydrenowane budżety firm i kolejne obostrzenia ograniczające możliwość zarabiania przez wiele branż zmuszać będą do bardziej radykalnych decyzji. Należy spodziewać się fali upadłości przedsiębiorców, którzy nie widzą już szans na kontynuowanie działalności. Tu najbardziej narażone są jednoosobowe działalności gospodarcze, bo ci przedsiębiorcy mają najczęściej najmniejsze zaplecze finansowe. Upadać będą też spółki z branży turystycznej, hotelarskiej, motoryzacyjnej, czy gastronomii. W krytycznej sytuacji jest handel detaliczny z zamkniętymi galeriami handlowymi i opustoszałymi ulicami handlowymi. Trudności dotyczą też ogromnej rzeszy rolników i hodowców" - wskazała radca prawny.
Jak wynika z analiz COIG, w 2020 r. najwięcej postępowań upadłościowych dotyczyło podmiotów zajmujących się działalnością handlową (25,6%) i przetwórstwem przemysłowym (23,88%), a w dalszej kolejności - budownictwem (13,23%) oraz transportem i gospodarką magazynową (7,22%).
Jeżeli chodzi o liczbę postępowań restrukturyzacyjnych, najczęściej w ub.r. dotyczyły one podmiotów, które zajmowały się handlem (18,87%), rolnictwem (17,36%), przetwórstwem przemysłowym (15,09%), a w dalszej kolejności - budownictwem (9,69%) oraz transportem i gospodarką magazynową (9,56%).