Świadczenia chorobowe i wypadkowe będą wstrzymane w dalszym ciągu, aż do spłaty całego długu składkowego – wynika ze stanowiska wydanego dla DGP. Rozczarowani nim będą ci ubezpieczeni, którzy z nowym rokiem stracili prawo do zasiłków i chcą szukać pomocy w układzie ratalnym

Minęło już pół roku od wejścia w życie art. 2a ust. 1 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (dalej: ustawa zasiłkowa), który pozbawia prawa do świadczeń chorobowych płatników, którzy mają zaległości w składkach. Niektórzy z nich, szukając sposobu na odzyskanie prawa do zasiłku, rozważają zawarcie układu ratalnego z Zakładem Ubezpieczeń Społecznym. Z dyskusji na forach widać, że dostrzegają w tym rozwiązaniu antidotum na wstrzymanie wypłaty przez organ rentowy. Czy słusznie? Zapytaliśmy o to ZUS i z uzyskanej odpowiedzi wynika jednoznacznie: rozłożenie zobowiązania składkowego na raty nie zapewni prawa do świadczeń chorobowych tak, jakby zadłużenia w ogóle nie było. I to niezależnie od tego, czy dłużnik będzie spłacał dług zgodnie z harmonogramem czy nie. W stanowisku wydanych dla Dziennika Gazety Prawnej organ rentowy podkreśla, że płatnik objęty układem ratalnym nadal jest dłużnikiem. [patrz str. C4] I choć nie dotyczą go konsekwencje określone w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych (np. naliczanie odsetek), to jednak te określone w ustawie zasiłkowej oraz ustawie o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (dalej: ustawa wypadkowa) - jak najbardziej.

Zmiany od 1 stycznia 2022 r.

Zgodnie bowiem z obowiązującym od 1 stycznia 2022 r. art. 2a ust. 1 ustawy zasiłkowej świadczenia z tytułu choroby i macierzyństwa (zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne, zasiłek macierzyński i zasiłek opiekuńczy) nie przysługują płatnikom i duchownym opłacającym składki za siebie oraz współpracownikom przedsiębiorców, w tym korzystającym z ulgi na start, jeśli w dniu powstania prawa do świadczenia zadłużenie z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne przekracza 1 proc. minimalnego wynagrodzenia. I tak jest do czasu spłaty całości tego długu.
Analogiczna zasada obowiązuje, i to już od lat, w przypadku świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego. Zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy wypadkowej nie przysługują one płatnikom i ich współpracownikom w razie wystąpienia w dniu wypadku lub w dniu złożenia wniosku o przyznanie świadczeń z tytułu choroby zawodowej zaległości składkowych przekraczających 1 proc. minimalnego wynagrodzenia. W tym przypadku przepis również zaznacza, że świadczenie jest wstrzymane „do czasu spłaty zadłużenia”. Jak już wskazywaliśmy, po wejściu w życie wskazanego wyżej art. 2a ust. 1 ustawy zasiłkowej znacznie więcej płatników i obsługujących ich biur rachunkowych zaczęło zadawać sobie pytanie, czy układ ratalny uwolni ich od statusu dłużnika. Co prawda już wcześniej obowiązywał analogiczny art. 6 ust. 2 ustawy wypadkowej, ale akurat świadczenia wypadkowe nie są często wypłacane przedsiębiorcom i ich współpracownikom, zatem stosunkowo niewiele osób w praktyce spotkało się z zastosowaniem tego przepisu przez ZUS.
Inaczej jest ze świadczeniami z ubezpieczenia chorobowego, o które prędzej czy później przedsiębiorca lub jego współpracownik wystąpią. I wbrew temu, co się może wydawać, układ ratalny nie będzie miał wpływu na przyznanie prawa do np. zasiłku chorobowego. Przypomnijmy, że taki układ zawierany jest w formie umowy z ZUS, w którym określa się terminy spłaty poszczególnych rat, na jakie zadłużenie jest rozkładane. Zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy systemowej ze względów gospodarczych lub innych przyczyn zasługujących na uwzględnienie organ rentowy może na wniosek dłużnika rozłożyć należność na raty, uwzględniając możliwości płatnicze dłużnika oraz stan finansów ubezpieczeń społecznych. Przy czym od składek, które rozłożono na raty, nie nalicza się odsetek za zwłokę, począwszy od następnego dnia po dniu wpływu wniosku o udzielenie tych ulg. W to miejsce nalicza się dużo niższą opłatę prolongacyjną. Tu należy zaznaczyć, że zgodnie ze specustawą covidową nie nalicza się opłaty prolongacyjnej od rozłożonych na raty składek należnych za okres od 1 stycznia 2020 r. na podstawie wniosku złożonego w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, albo w okresie 30 dni następujących po ich odwołaniu.

To nadal dłużnik

Zakład Ubezpieczeń Społecznych w odpowiedzi na pytanie DGP podkreślił, że zawarcie układu ratalnego nie wyłącza jednak zastosowania art. 2a ust. 1 ustawy zasiłkowej oraz art. 6 ust. 2 ustawy wypadkowej. Zastosowanie bowiem takiej ulgi składkowej nie sprawi, że składki uznaje się za zapłacone i że powinna przysługiwać wypłata świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Organ rentowy odwołał się przy tym do orzeczenia Sądu Najwyższego z 17 stycznia 2019 r., sygn. akt III UK 204/17, które dotyczyło co prawda tzw. abolicji składkowej z 2012 r., lecz wykładnia SN może mieć zastosowanie także w tej sprawie. Otóż zakład zwrócił uwagę, że zarówno rozkładanie płatnikom składek ich zadłużenia na raty, jak i odraczanie terminów płatności przyszłych składek mają na celu wsparcie płatników, którzy mają przejściowe kłopoty finansowe w bieżącym funkcjonowaniu. Zakład Ubezpieczeń Społecznych podkreślił, że taka ulga pozwala na ograniczenie kosztów zadłużenia (brak odsetek w zamian za opłatę prolongacyjną), rozpisanie realnego planu spłaty zaległości i umożliwienie normalnej działalności gospodarczej (startowanie w przetargach, ubieganie się o kredyty itd.).
Płatnicy spłacający układ ratalny nie powinni być więc zdziwieni, gdy otrzymają odmowę wypłaty świadczenia. Prawo do zasiłku odzyskają dopiero po spłacie całości zadłużenia.
Powstaje jednak pytanie o termin przedawnienia. Zgodnie bowiem z art. 2a ust. 2 ustawy zasiłkowej prawo do świadczeń chorobowych przedawnia się, jeżeli zadłużenie nie zostanie uregulowane w ciągu sześciu miesięcy od dnia powstania prawa do świadczenia (np. niezdolności do pracy, urodzenia dziecka). Odpowiednio w przypadku świadczeń wypadkowych zastosowanie ma art. 6 ust. 3 ustawy wypadkowej, zgodnie z którym prawo do nich przedawnia się, jeżeli zadłużenie nie zostanie uregulowane w ciągu sześciu miesięcy od dnia wypadku lub od dnia złożenia wniosku o przyznanie tych świadczeń z tytułu choroby zawodowej.
Na temat przedawnienia świadczeń wypadkowych w takich przypadkach wypowiedział się SN w postanowieniu z 2 czerwca 2020 r., sygn. akt II UK 126/19. Sąd stwierdził, że w przypadku zawarcia układu ratalnego nie dochodzi do przedawnienia roszczeń z ustawy wypadkowej, bowiem wstrzymany zostaje bieg terminu z art. 6 ust. 3 ustawy wypadkowej, a w przypadku gdy on biegnie, następuje jego zawieszenie. Analogiczną wykładnię można zastosować do świadczeń z ubezpieczenia chorobowego.

Emerytura

Zadłużenie wpłynie nie tylko na świadczenia chorobowe, lecz także na prawo do emerytury i renty. Zgodnie z art. 40 ust. 1 pkt 2 ustawy systemowej w przypadku płatników opłacających składki za siebie, ich współpracowników oraz współpracowników osób korzystających z ulgi na start na koncie ubezpieczonego ewidencjonuje się informacje o zwaloryzowanej wysokości jedynie wpłaconych składek na ubezpieczenie emerytalne z wyłączeniem składek podlegających odprowadzeniu do otwartego funduszu emerytalnego i zewidencjonowaniu na subkoncie). Niezapłacenie składek za jakiś okres nie pozbawi więc prawa do emerytury, ale ją obniży. Zakład Ubezpieczeń Społecznych obliczając świadczenie (w uproszczeniu - dzieląc kwotę zebraną na koncie ubezpieczonego przez liczbę miesięcy, które według statystyk GUS pozostały danej osobie do przeżycia), nie uwzględni tej kwoty. Ponadto zadłużenie będzie miało wpływ na ewentualne przyznanie emerytury minimalnej.
Przypomnijmy, ustawa o emeryturach i rentach z FUS (dalej: ustawa emerytalna) gwarantuje każdej osobie, która ma okres ubezpieczeniowy w wymiarze 20 lat (kobiety) lub 25 lat (mężczyźni), emeryturę w minimalnej wysokości (obecnie 1338,44 zł). Przy czym na tej regulacji korzystają tylko te osoby, które odprowadzały tak niskie składki, że po ich obliczeniu według normalnych zasad miesięczne świadczenie byłoby niższe od tej gwarantowanej kwoty. W takim przypadku z budżetu państwa finansowana jest dopłata w wysokości różnicy między emeryturą obliczoną przez ZUS na podstawie zgromadzonych składek a tą gwarantowaną kwotą.
Skorzystanie z takiej dopłaty jest możliwe, gdy - jak wspomniano wyżej - dana osoba legitymuje się 20- lub 25-letnim stażem ubezpieczeniowym, a dokładniej - okresami składkowymi i nieskładkowymi. Co jednak istotne, okresy nieskładkowe uwzględnia się w wymiarze nieprzekraczającym jednej trzeciej udowodnionych okresów składkowych. Zgodnie zaś z art. 5 ust. 4 ustawy emerytalnej przy ustalaniu prawa do emerytury dla:
  • płatników składek zobowiązanych do opłacania składek na własne ubezpieczenia emerytalne i rentowe,
  • osób współpracujących z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność
- nie uwzględnia się okresu, za który nie zostały opłacone składki, mimo podlegania obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym w tym okresie.
Okres, za który nie opłacono składek, nie zostanie zatem w przypadku tych osób wliczony do wymaganego stażu ubezpieczeniowego na potrzeby emerytury minimalnej. Oczywiście nie będzie to miało znaczenia dla osób, które odprowadzały na tyle wysokie składki, że emerytura wyliczona na zasadach ogólnych i tak jest równa lub wyższa od emerytury minimalnej.
Warto zauważyć, że przepis nie wymienia współpracowników osób korzystających z ulgi na start niemających statusu prowadzących pozarolniczą działalność w rozumieniu ustawy systemowej.

Renta z tytułu niezdolności do pracy

Nieopłacenie składek przez ubezpieczonego-płatnika i współpracownika osoby wpłynie także na prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy. Do jej uzyskania konieczne jest nie tylko orzeczenie całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy, lecz także m.in. okres składkowy i nieskładkowy o określonej w przepisach ustawy emerytalnej długości. W przypadku osób powyżej 30. roku życia będzie to pięć lat. Zgodnie więc ze wspomnianym wyżej art. 5 ust. 4 ustawy emerytalnej przy ocenie prawa do renty nie będzie można uwzględnić okresu prowadzenia działalności lub współpracy, za który nie zostały odprowadzone składki. Wysokość renty wyliczana jest bowiem według innych zasad niż emerytura.
Przy wyliczaniu renty uwzględnia się 24 proc. kwoty bazowej (powiązanej z przeciętnym wynagrodzeniem) oraz:
  • po 1,3 proc. podstawy wymiaru (uzależnionej od podstawy wymiaru składek wnioskodawcy) za każdy rok okresów składkowych, z uwzględnieniem pełnych miesięcy,
  • po 0,7 proc. podstawy wymiaru za każdy rok okresów nieskładkowych, z uwzględnieniem pełnych miesięcy,
  • po 0,7 proc. podstawy wymiaru za każdy rok okresu, którego brakuje do pełnych 25 lat stażu ubezpieczenia liczonych od dnia, w którym złożysz wniosek o rentę, do dnia, w którym osiągnąłbyś wiek 60 lat (staż hipotetyczny).
Im zatem więcej okresów ubezpieczenia, tym wyższa renta. Zadłużenie składkowe za jakiś okres nie pozwoli więc na jego uwzględnienie przy obliczaniu wysokości renty.

Potrącenia

Zadłużenie składkowe może wpłynąć na wysokość do świadczeń z ubezpieczenia społecznego także w inny sposób. Od 1 stycznia 2022 r. ZUS ma prawo nie tylko ściągnięcia zaległych składek, odsetek za zwłokę, kosztów egzekucyjnych, kosztów upomnienia oraz dodatkowej opłaty w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji lub egzekucji sądowej, lecz także do potrącenia tych należności z wypłacanych świadczeń z ubezpieczeń społecznych. W praktyce oznacza to np., że organ rentowy może potrącać przedsiębiorcy zaległe składki z pobieranej przez niego emerytury lub renty. Potrącenia takie są możliwe również w przypadku świadczeń chorobowych i wypadkowych. Wystarczy, że zadłużony przedsiębiorca podejmie np. pracę na etacie i zyska z tego tytułu prawo do jednego z rodzajów zasiłków, a ZUS będzie mógł pomniejszać wypłatę z tego tytułu do czasu spłaty zadłużenia.
Potrącenia nie będą dotyczyły współpracowników, bo choć ponoszą oni konsekwencje niedopełnienia obowiązków opłacania składek przez swoich płatników (wstrzymane świadczenia chorobowe i wypadkowe, obniżona wysokość świadczeń emerytalno-rentowych), to jednak nie oni są dłużnikami. Nie ma zatem podstaw, aby dokonywać potrąceń ze świadczeń im wypłacanych.©℗
Stanowisko ZUS z 20 lipca 2022 r. w sprawie prawa do świadczeń chorobowych w razie zadłużenia składkowego rozłożonego na raty wydane dla DGP
nieznane
Zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy wypadkowej, w brzmieniu obowiązującym do 31 grudnia 2021 r., zasiłek chorobowy/świadczenie rehabilitacyjne nie przysługiwały w razie wystąpienia w dniu wypadku lub w dniu złożenia wniosku o przyznanie świadczeń z tytułu choroby zawodowej zadłużenia z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne na kwotę przekraczającą 6,60 zł do czasu spłaty całości zadłużenia. Na tej podstawie odmawiano również prawa do ww. świadczeń w sytuacji, kiedy zadłużenie z tytułu składek było objęte układem ratalnym.
Zaznaczenia wymaga, że interpretacja powyższego przepisu nie budziła wątpliwości i znalazła potwierdzenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego, m.in. w wyroku z 17 stycznia 2019 r. (sygn. akt III UK 204/17). Sąd Najwyższy wskazał, że w świetle art. 6 ust. 2 ustawy wypadkowej oczywiste jest, że nie stanowi stanu zadłużenia (na dzień wypadku) zobowiązanie składkowe, które wygasło na skutek umorzenia w oparciu o przepisy ustawy z 9 listopada 2012 r. o umorzeniu należności powstałych z tytułu nieopłaconych składek przez osoby prowadzące działalność gospodarczą (Dz.U. poz. 1551; dalej: ustawa abolicyjna) albo przez zapłatę w ramach układu ratalnego jeszcze przed dniem wypadku. Sąd podkreślił, że zawarcie układu ratalnego (w ramach postępowania abolicyjnego określonego w ustawie abolicyjnej, ale także i w każdym innym przypadku) nie powoduje wygaśnięcia zobowiązania objętego tym układem, gdyż objęte układem ratalnym zobowiązanie wygasa sukcesywnie w miarę pokrywania go kolejnymi wpłatami ratalnymi. Co istotne, w omawianym wyroku Sąd Najwyższy zaakcentował, że jeżeli zadłużenie z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne istniejące w dniu wypadku obejmuje należności objęte postępowaniem abolicyjnym, ale jeszcze nieumorzone, zachodzi stan zadłużenia z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne w rozumieniu art. 6 ust. 2 ustawy wypadkowej i podobnie jak w przypadku niepokrycia (w ramach układu ratalnego) wpłatami należności wymagalnych na dzień wypadku.
W związku z powyższym, jeżeli osoba, o której mowa w art. 2a ust. 1 ustawy zasiłkowej, na dzień powstania prawa do świadczenia posiada zadłużenie z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne przekraczające kwotę 1 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalonego na podstawie odrębnych przepisów, które zostało objęte układem ratalnym, to w rozumieniu tego przepisu nadal posiada zadłużenie z tytułu tych składek, skutkujące tym, że nie przysługują ubezpieczonemu świadczenia określone w ustawie zasiłkowej. Oznacza to, że świadczenia nie mogą być wypłacone, dopóki zaległość nie zostanie uregulowana. W takim przypadku oddział ZUS wydaje decyzję o odmowie prawa do zasiłku/świadczenia rehabilitacyjnego.
Zatem, jeżeli osoba prowadząca pozarolniczą działalność w dniu powstania prawa do zasiłku chorobowego posiada zadłużenie z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne przekraczające kwotę 1 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę, które zostało objęte układem ratalnym, to nie ma prawa do tego świadczenia (do czasu spłaty całości zadłużenia). W takim przypadku oddział ZUS wyda decyzję o odmowie prawa do zasiłku chorobowego, od której przysługiwać będzie prawo wniesienia odwołania do sądu.
Podstawa prawna
art. 2a ust. 1 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1133; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 1265)
art. 6 ust. 2-3 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1205; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 755)
art. 29, art. 40 ust. 1 pkt 2 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1009; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 1115)
art. 15zb ust. 1 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 2095; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 1370)
art. 5 i art. 57-58 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 504)

poleca