Świadczenia chorobowe i wypadkowe będą wstrzymane w dalszym ciągu, aż do spłaty całego długu składkowego – wynika ze stanowiska wydanego dla DGP. Rozczarowani nim będą ci ubezpieczeni, którzy z nowym rokiem stracili prawo do zasiłków i chcą szukać pomocy w układzie ratalnym
Minęło już pół roku od wejścia w życie art. 2a ust. 1 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (dalej: ustawa zasiłkowa), który pozbawia prawa do świadczeń chorobowych płatników, którzy mają zaległości w składkach. Niektórzy z nich, szukając sposobu na odzyskanie prawa do zasiłku, rozważają zawarcie układu ratalnego z Zakładem Ubezpieczeń Społecznym. Z dyskusji na forach widać, że dostrzegają w tym rozwiązaniu antidotum na wstrzymanie wypłaty przez organ rentowy. Czy słusznie? Zapytaliśmy o to ZUS i z uzyskanej odpowiedzi wynika jednoznacznie: rozłożenie zobowiązania składkowego na raty nie zapewni prawa do świadczeń chorobowych tak, jakby zadłużenia w ogóle nie było. I to niezależnie od tego, czy dłużnik będzie spłacał dług zgodnie z harmonogramem czy nie. W stanowisku wydanych dla Dziennika Gazety Prawnej organ rentowy podkreśla, że płatnik objęty układem ratalnym nadal jest dłużnikiem. [patrz str. C4] I choć nie dotyczą go konsekwencje określone w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych (np. naliczanie odsetek), to jednak te określone w ustawie zasiłkowej oraz ustawie o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (dalej: ustawa wypadkowa) - jak najbardziej.
Pozostało
90%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama