Marszałek Senatu Stanisław Karczewski powiedział w poniedziałek, że decyzja o przeprowadzeniu ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej jest decyzją prokuratora. Zaznaczył, że nie ma ona absolutnie nic wspólnego z polityką.

Karczewski był pytany na poniedziałkowej konferencji prasowej o rozpoczynające się ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej i głos sprzeciwu ze strony części rodzin ofiar.

Marszałek Senatu powiedział, że nie byłoby ekshumacji, gdyby "wszystkie czynności, które powinny być wykonane w przeszłości, były dokonane".

"To jest zaniechanie prokuratury, która prowadziła dochodzenie ws. katastrofy smoleńskiej" - powiedział Karczewski.

Podkreślił, że decyzja o ekshumacjach jest decyzją prokuratora.

"Nie będę komentował decyzji i rozporządzeń prokuratora. Na pewno nie jest tak, jak chciałaby tego, słuchałem dzisiaj takich żenujących wypowiedzi PO, że to jest działalność polityczna. Polityka nie ma do tego absolutnie nic wspólnego, to jest decyzja prokuratora i należy oddzielić te działania prokuratury, wymiaru sprawiedliwości od decyzji czy dyskusji politycznych" - powiedział Karczewski.

Dopytywany był, co może wnieść obecność przy ekshumacjach przedstawicieli podkomisji, którą MON powołało do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej. "To jest tylko i wyłącznie domena prokuratury, kto może być przy ekshumacjach" - odpowiedział krótko Karczewski.

W poniedziałek na Wawelu dojdzie do ekshumacji prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony, będzie pierwszą z zapowiedzianych przez Prokuraturę Krajową.

W ekshumacji ciał pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, weźmie udział przedstawiciel podkomisji, którą MON powołało do ponownego zbadania tego wypadku - poinformował jej przewodniczący dr Wacław Berczyński.

Jak informowała Prokuratura Krajowa ekshumacje ciał 83 ofiar katastrofy smoleńskiej (wszystkich, których sekcji zwłok w Polsce nie przeprowadzono, poza tymi, które spopielono) są niezbędne wobec popełnionych wcześniej błędów. Chodzi m.in. o możliwą zamianę szczątków ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. i nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską. Do końca roku prokuratura zaplanowała przeprowadzenie 10 ekshumacji, a zakończenie wszystkich jesienią lub zimą 2017 r.