Konflikt między Iranem a Izraelem i Stanami Zjednoczonymi pozostaje – jak powiedział generał brygady Madżid Kademi i szef wywiadu irańskiej Gwardii Rewolucyjnej - w fazie tymczasowej pauzy, choć sytuacja nadal jest bardzo napięta. W wygłoszonym w czwartek przemówieniu podkreślił, że Izreael prowadzi operacje rozpoznawcze, działania wywiadowcze oraz ataki psychologiczne, które mają na celu wywoływanie kryzysów wewnętrznych w kraju. W związku z tym wezwał obywateli i urzędników do zachowania czujności.
13 czerwca Izrael rozpoczął intensywne bombardowania obiektów nuklearnych i wojskowych na terenie Iranu. Zawieszenie broni zostało wynegocjowane 24 czerwca, po tym jak 22 czerwca Stany Zjednoczone przeprowadziły ataki na irańskie instalacje nuklearne w Isfahanie, Natanz i Fordo, wykorzystując bombowce dalekiego zasięgu oraz pociski wystrzeliwane z okrętów podwodnych. W wyniku tych działań Waszyngton wynegocjował zawieszenie broni. W odpowiedzi Iran zawiesił współpracę z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA).
Tasnim, agencja informacyjna powiązana z Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej, opublikowała w czwartek obszerny artykuł wskazujący, że w razie wznowienia konfliktu odbudowana irańska obrona powietrzna oraz nienaruszone zapasy rakiet mogą wyrządzić Izraelowi większe szkody niż poprzednio. Agencja oceniła, że arsenał rakietowy Iranu pozostaje nienaruszony, a część z jego najbardziej niszczycielskich pocisków wciąż nie została użyta.
W swoim przemówieniu generał brygady Madżid Kademi ostrzegł Wielką Brytanię, Francję i Niemcy (tzw. państwa E3) przed uruchomieniem mechanizmu snapback, który umożliwia szybkie przywrócenie sankcji na Iran. 2 sierpnia rzeczniczka rządu Iranu zakomunikowała, że Teheran prowadzi rozmowy z państwami E3 dotyczące programu nuklearnego, jednak obecnie nie są prowadzone jakiekolwiek negocjacje zmierzające do zawarcia nowej umowy w tej kwestii.