Polska się za panią wstydzi za to, co pani powiedziała, sprofanowała pani konstytucję - powiedział szef PO Grzegorz Schetyna, odnosząc się do sejmowego wystąpienia premier Beaty Szydło dot. informacji rządu ws. komunikatu KE o sytuacji w Polsce.

"To nie jest dobry dzień dla polskiej demokracji, polskiego parlamentu, polskiej polityki, to nie jest dobry dzień dla Polski, mówię to z przykrością" - powiedział Schetyna. Jak ocenił, "głos premier był kompromitujący".

"Chcę pani powiedzieć, z przykrością, bo byłem przekonany, że po 1989 roku nikt z nas nie będzie mógł tak powiedzieć o polskim premierze - Polska się za panią wstydzi po tym, co pani tu (w Sejmie) powiedziała" - podkreślił szef PO.

Premier Szydło w swoim sejmowym wystąpieniu m.in. zarzuciła politykom Platformy, PSL i Nowoczesnej, że z "nieukrywaną radością" przyjmują informacje o tym, że niektóre instytucje europejskie podejmują działania przeciwko Polsce. "Podważacie państwo polską suwerenność, z satysfakcją przyjmujecie fakt, że Polska jest atakowana, że się źle mówi o Polsce" - mówiła Szydło do polityków opozycji.

Zdaniem Schetyny, szefowa rządu "sprofanowała konstytucję". "Zrobiła to pani na oczach całej Polski i całej Europy. Prawda boli" - oświadczył. Zapewnił, że Platforma zawsze będzie mówiła o prawdzie.

"Żadne zaklinanie rzeczywistości i obrażenie, przywoływanie Targowicy (nie pomogą), to wy jesteście Targowicą, bo wy się tak zachowujecie" - zwrócił się Schetyna do polityków PiS.

KE poinformowała w środę, że pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Frans Timmermans przedstawił wyniki rozmów na temat TK prowadzonych od 13 stycznia z władzami polskimi w związku z prowadzoną wobec Polski od stycznia procedurą ochrony państwa prawa. Kolegium komisarzy przeanalizowało projekt opinii dotyczącej praworządności i upoważniło Timmermansa do jej przyjęcia "do dnia 23 maja, chyba że polskie władze podejmą wcześniej znaczące działania zmierzające do usunięcia zastrzeżeń przedstawionych przez Komisję Europejską".