To, co działo się przez osiem lat rządów PO-PSL w MSWiA, można określić słowami "zwijanie instytucji państwowych" oraz "lekceważenie zagrożeń" - mówił w środę w Sejmie minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, przedstawiając wyniki audytu w resorcie.

Błaszczak mówił, że w czasie rządów PO-PSL zlikwidowano ponad połowę - 418 z 817 - posterunków policji. Jak podkreślił, obecnie trwa proces ich przywracania. "Posterunki są niezbędne, aby obywatele mieli poczucie bezpieczeństwa" - powiedział Błaszczak.

Szef MSWiA przypomniał, że poprzedni rząd zlikwidował dwa oddziały Straży Granicznej na południowej granicy Polski. W tym kontekście minister nawiązał do decyzji podjętej na forum Unii Europejskiej z września 2015 roku, w ramach której Polska zobowiązała się przyjąć ok. 7 tys. uchodźców w latach 2016-2017.

"To karygodna decyzja, którą podjęła moja poprzedniczka pani minister Teresa Piotrowska. To decyzja polegająca na zagłosowaniu za kwotową relokacją tzw. uchodźców. W rzeczywistości są to emigranci ekonomiczni z Azji, Bliskiego Wschodu oraz Afryki" - powiedział Błaszczak.

Jego zdaniem ta decyzja jest niezgodna z "fundamentalnymi interesami Polski". "Zagłosowanie za tą decyzją zamyka nam możliwość, żeby ją zaskarżyć. To spowodowało także rozbicie solidarności Grupy Wyszehradzkiej, bo Czesi, Słowacy, Węgrzy zagłosowali przeciwko. Przez rząd koalicji PO-PSL to wspólne stanowisko zostało złamane" - powiedział Błaszczak.