Przywrócenie kary śmierci, poszerzenie granic obrony koniecznej oraz danie dostępu do broni "wszystkim dorosłym i odpowiedzialnym Polakom" - zakładają trzy obywatelskie projekty, podpisy pod którymi zbierać będzie ugrupowanie KORWiN.

"Partia KORWiN wychodzi z założenia, że obywatele powinni być chronieni, a najlepiej się chroni, gdy można się samemu chronić"- mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie lider KORWiN Janusz Korwin-Mikke.

Wtórował mu wiceszef ugrupowania Przemysław Wipler, który stwierdził, że Polakom należy przywrócić prawo do samoobrony, by "praworządni Polacy mieli prawo się bronić". "Dlatego chcemy, by trzy projekty inicjatyw ustawodawczych, które będą wspierane przez partię KORWiN znalazły się w Sejmie, by stały się tematem debaty publicznej" - powiedział Wipler.

Według niego, projekt dotyczący przywrócenia kary śmierci, to de facto projekt autorstwa PiS z 2004 r. "pod którym podpisał się Jarosław Kaczyński, który reprezentował obecny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro".

Propozycja PiS zmian w prawie karnym - którą w październiku 2004 r. Sejm odrzucił większością trzech głosów - przewidywała m.in., że sąd miałby możliwość wymierzenia kary śmierci za zbrodnie ludobójstwa lub zabójstwa kwalifikowanego, czyli dokonanego ze szczególnym okrucieństwem, zgwałceniem lub rozbojem albo popełnionego na wielu osobach; takiej kary nie można byłoby jednak zastosować wobec osoby poniżej 18 roku życia lub kobiety ciężarnej; nie można byłoby wykonać takiej kary na osobach chorych obłożnie lub psychicznie - do czasu wyzdrowienia.

Projekt zakładał też, że sąd orzekający karę śmierci (w składzie pięcioosobowym) musiałby być jednomyślny, bez zdania odrębnego ze strony żadnego z sędziów czy ławników. Od kary śmierci można byłoby się odwołać do Sądu Najwyższego.

Przedstawiciele KORWiN poinformowali w poniedziałek, że zgodnie z inicjowanym przez nich obywatelskim projektem przywrócenie kary śmierci miałoby dotyczyć przypadków popełnienia najcięższych zbrodni, takich jak morderstwo z premedytacją, gdzie wina nie budzi żadnych wątpliwości.

Jeśli chodzi o rozszerzenie obrony koniecznej projekt przewiduje - jak poinformowali przedstawiciele KORWiN - wprowadzenie odpowiednich zmian w art. 25 Kodeksu karnego. Chodzi o dopisanie paragrafu o brzmieniu: "nie podlega karze także ten, kto przekracza granicę obrony koniecznej, jeżeli dobrem zagrożonym zamachem jest bezpieczeństwo powszechne, życie, zdrowie, wolność, wolność seksualna lub mienie, gdy zamach na nie połączony jest z użyciem przemocy lub wdarcia się do cudzego domu, mieszkania (...)".

"Ta ustawa jest kluczowa abyśmy mogli się bronić przed bandytami, którzy napadają na nasze mieszkania, domostwa; którzy mogą zaatakować nasze rodziny. Dziś praktycznie każda ofiara, która się broni może być postawiona pod drugiej stronie i stać się katem ze względu na nadgorliwych prokuratorów" - mówił Dawid Lewicki z KORWiN.

Trzeci projekt, nowej ustawy o broni i amunicji, dotyczy dostępu do broni dla - jak mówił Wipler - "praworządnych i zdrowych na umyśle obywateli". Projekt zakłada m.in., że pozwolenie na posiadanie broni wydawaliby starostowie lub prezydenci miast na prawach powiatu, a nie jak to jest obecnie - komendanci wojewódzcy policji; projekt określa też przesłanki, które uniemożliwiałyby posiadanie broni m.in. bycie karnym za określona przestępstwa (m.in. przeciwko życiu i zdrowiu), zbyt młody wiek (konieczne byłoby ukończenie 21 lat), występowanie "określonych stanów chorobowych", brak stałego miejsca zamieszkania.

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami o pozwolenie na broń palną mogą ubiegać się osoby, które ukończyły 21 rok życia i przeszły pomyślnie badania lekarsko-psychologiczne; we wniosku osoba ubiegająca się o pozwolenie na broń musi wskazać okoliczności, które uzasadniają wydanie pozwolenia.

Wipler wyraził nadzieję, że do września tego roku projekty te powinny znaleźć się w Sejmie. Aby inicjatywa obywatelska mogła zostać złożona w Sejmie musi się pod nią podpisać co najmniej 100 tys. osób. (PAP)