W południowej prowincji Helmand w Afganistanie trwają zaciekłe walki pomiędzy talibami a afgańską armią wspomaganą przez siły specjalne USA. Są ofiary, jednak na razie nie wiadomo jaka jest ich liczba. Agencje informują ponadto, że w stolicy Afganistanu, Kabulu słychać wybuchy.

Według Reutera podczas starć Amerykanów z talibami zginął jeden żołnierz a dwóch zostało rannych. Agencja powołuje się na oświadczenie rzecznika sił amerykańskich w Afganistanie. BBC news pisze, że ofiar może być więcej.

Afgańscy żołnierze wspierani przez Amerykanów zostali ostrzelani przez talibów podczas operacji antyterrorystycznej. Ostrzelany i zmuszony do lądowania został też helikopter wysłany do ratowania rannych. Rzecznika amerykańskich sił w Afganistanie uspokaja, że maszyna wylądowała bezpiecznie. Nie może jednak odlecieć gdyż jest uszkodzona.

Prowincja Helmand od dawna jest twierdzą talibów. Siły afgańskie, wspomagane przez wojsko USA, są zaangażowane w ostry konflikt z bojownikami, którzy zajęli szerokie połacie ziemi w jej południowej części.