Na warszawskim Placu Trzech Krzyży gromadzą się uczestnicy Marszu Wolności i Solidarności. W rękach trzymają biało-czerwone flagi i transparenty.

Demonstracja jest organizowana przez Prawo i Sprawiedliwość i ma przypominać o mrocznej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Ma być także wyrazem poparcia dla rządu i prezydenta Andrzeja Dudy. Dziś, 13 grudnia, 34 rocznica wprowadzenia stanu wojennego.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił trzy dni temu, podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej, że marsz będzie wyrazem poparcia dla dobrej drogi zmian, którą w tej chwili idzie Polska. Kaczyński zachęcał do udziału w manifestacji. "Przyjdźmy na ten marsz, powiedzmy Polsce, że ci którzy chcą oszukać Polaków, nie znajdą poparcia, a ci, którzy chcą dobra Rzeczpospolitej, to poparcie znajdą i zwyciężą" - mówił Jarosław Kaczyński.

"Marsz Wolności i Solidarności" rozpocznie się na Placu Trzech Krzyży. Około 13:30 planowane jest wystąpienie prezesa PiS. Z Placu Trzech Krzyży marsz ruszy Traktem Królewskim w kierunku pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego przy Belwederze.