"Cieszy nas, że dzisiejsza konferencja w kancelarii prezesa rady ministrów w sposób jednoznaczny przekazuje komunikat, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego zostanie opublikowany" - powiedziała w Sejmie Beata Mazurek.

Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej i prawnik powiedział, że dzisiejsza odpowiedź na list Beaty Kempy w prawie publikacji tego orzeczenia świadczy o tym, że prezes T.K. Andrzej Rzepliński zaangażował się w grę polityczną opowiadając się po jednej ze stron konfliktu. "Bo jako prawnik powinien wiedzieć co znaczy słowo bezzwłocznie" - powiedział Kownacki. Dodał, że zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego i ugruntowanym orzecznictwie termin "bezzwłocznie" oznacza 14 dni. "Ten termin jeszcze nie upłynął, więc robienie awantury z tej sprawy budzi nasze zdziwienie".

Dzisiejszą dyskusję na temat wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia wywołało pismo szefowej kancelarii prezesa rady ministrów do prezesa Andrzeja Rzeplińskiego. Beata Kempa oświadczyła w nim, że publikacja wyroku w Dzienniku Ustaw została wstrzymana, ponieważ orzeczenie zostało wydane przez niewłaściwie obsadzony sąd, a zatem jest nieważne. Wyjaśniła, że Trybunał powinien obradować w tzw. składzie pełnym, a więc z udziałem co najmniej dziewięciu sędziów, tymczasem w rozprawie wzięło udział pięciu sędziów.

W odpowiedzi prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński oświadczył, że ogłaszanie wyroków TK jest obowiązkiem konstytucyjnym i podlega wykonaniu niezwłocznie i ponowił zarządzenie o publikacji wyroku Trybunału z dnia 3 grudnia.

Kilka godzin później Elżbieta Witek, rzeczniczka rządu oświadczyła na konferencji prasowej, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego będzie publikowany.

W międzyczasie PO i Nowoczesna złożyły do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez szefową KPRM Beatę Kempę w związku ze sprawą publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
W tym samym czasie pojawiła się informacja, ze Prokuratura Okręgowa w Warszawie zbada, na podstawie zawiadomienia osoby prywatnej, sprawę wstrzymania publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Prokurator Przemysław Nowak poinformował, że śledczy analizują przepisy i zdecydują, czy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa.