Belgijska policja opublikowała zdjęcia kolejnego mężczyzny, który mógł brać udział w przygotowaniu paryskich zamachów. To 30-letni Mohamed Abrini. Szukają go francuskie i belgijskie służby.

Dwa dni przed zamachami Abrini był widziany na stacji benzynowej w Ressons we Francji, na autostradzie do Paryża. Razem z Salahem Abdeslamem - który także jest poszukiwany listem gończym - jechał samochodem Renault Clio, tym samym, który później został wykorzystany podczas ataków. Policja ostrzega, że Abrini jest niebezpieczny i prawdopodobnie ma przy sobie broń.

Terroryści, którzy dokonali zamachów w Paryżu, posługiwali się trzema samochodami z belgijskimi tablicami rejestracyjnymi: oprócz Renault Clio, także Seatem Leon i Volkswagenem Polo. Auta zostały wcześniej wypożyczone przez Salaha Abdeslama i jego brata Brahima, który wysadził się w powietrze w Paryżu. Salah po zamachach miał zaś wrócić do Belgii w towarzystwie dwóch mężczyzn, którzy zostali później zatrzymani i oskarżeni o udział w organizacji terrorystycznej. Zgodnie z ustaleniami prokuratury, Abdeslam wsiadł następnie do samochodu, który prowadził Ali O., inny obywatel Francji z brukselskiego Molenbeeku. Ten ostatni został zatrzymany w niedzielę.