Premier Czech podkreśla, że Warszawa i Praga mają podobne stanowisko w sprawie migracji. Bohusław Sobotka będzie reprezentował Polskę na jutrzejszym szczycie Unii Europejskiej na temat kryzysu uchodźców. Ani premier Ewa Kopacz ani prezydent Andrzej Duda nie mogą wziąć udziału w spotkaniu z powodu pierwszego posiedzenia parlamentu.

Czeski premier twierdzi jednak, że nowa rola nie jest dla niego żadnym problemem. "Myślę, że ostatnie miesiące pokazały, iż kraje Grupy Wyszehradzkiej mają to samo stanowisko wobec prawie wszystkich problemów związanych z migracją" - powiedział Sobotka. Jak wyjaśnił, w części swojego jutrzejszego wystąpienia na Radzie Europejskiej - gdzie Polska i Czechy mają zbliżone stanowisko - będzie mówił w imieniu obydwu krajów. Przedstawiając zaś stanowisko strony polskiej podkreśli, że mówi w imieniu pani premier.

Dodał, że nie będzie to pierwszy przypadek, gdy przywódca jednego kraju reprezentuje drugiego na unijnym szczycie. W grudniu ubiegłego roku na przykład premier Holandii był reprezentowany przez premiera Luksemburga, gdyż ten pierwszy musiał zostać w kraju z powodu kryzysu rządowego.