W Adrianopolu w Turcji starcia pomiędzy lokalną policją a imigrantami, którzy przez Bałkany chcą się przedostać do Europy Zachodniej. Tysiące imigrantów demonstrują na autostradzie łączącej to miasto ze Stambułem.

Imigranci deklarują, że chcą dostać się do turecko-greckiej granicy na piechotę. Turecka policja zatrzymała ich pochód 3 kilometry przed Adrianopolem, gdzie doszło do zamieszek.

Droga, która wiedzie przez północną Turcję, to nowy kierunek, który wybierają uchodźcy, aby ze względu na pogarszające się warunki pogodowe uniknąć przeprawy na greckie wyspy przez Morze Egejskie. Wczoraj burmistrz Adrianopola pozwolił przejść przez miasto około dziewięciuset imigrantom. Dzisiaj do Adrianopola, leżącego zaledwie 5 km od granicy z Grecją, dotarła kolejna grupa około tysiąca pięciuset uchodźców.

Przez Turcję wiodą najważniejsze szlaki przemytnicze do Europy. Od Wschodu - z Afganistanu i Pakistanu, od południa z Iraku i Syrii. Na terenie kraju mieszka też ponad 2 miliony uchodźców z ogarniętej wojną Syrii.