Europoseł Zbigniew Kuźmiuk zarzucił Platformie Obywatelskiej, że bawi się polską racją stanu i przypomniał o skutkach napiętych stosunków między prezydentem Lechem Kaczyńskim i rządem.

- Wydawało mi się, że tę lekcję odrobliśmy i do tego nie chcemy już wracać - mówił w Sejmie europoseł.

Wczorajszy dzień pokazał jednak jego zdaniem, że "z jakichś powodów" rząd chce walczyć z nowym prezydentem.

Wczoraj minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna skrytykował słowa prezydenta Dudy na temat poszerzenia formatu rozmów w sprawie Ukrainy. Szef MSZ określił wypowiedź Andrzeja Dudy jako nieszczęśliwą i niezręczną.

Według europosła Kuźmiuka szczegóły wizyt prezydenta w Estonii i Niemczech były uzgodnione z MSZ i to Grzegorz Schetyna nagle zmienił zdanie.

- Ta wczorajsza jego wypowiedź i stwierdzenie, że prezydent zaliczył twarde lądowanie jest po prostu skandaliczna - stwierdził Zbigniew Kuźmiuk.

Zbigniew Kuźmiuk odniósł się też do apelu premier Ewy Kopacz do prezydenta o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie Ukrainy. W jego ocenie, premier Ewa Kopacz coraz częściej zwraca się do prezydenta w sprawie kompetencji, których nie ma, a dobrze byłoby żeby zajęła się realizacją obowiązków, za które Polacy jej płacą - na przykład sytuacją w górnictwie.

Według Zbigniewa Kuźmiuka rząd powinien wspierać prezydenta Andrzeja Dudę, który rozpoczyna realizację polityki zagranicznej korzystnej dla Polski. Pozwala ona zdaniem europosła na to, by Polska była liderem krajów Europy Środkowo-Wschodniej.

- Prezydent wchodzi na tę drogę i wczoraj dostaje cios w plecy od ministra spraw zagranicznych - powiedział europoseł PiS i podkreślił, że tak się nie robi w cywilizowanym kraju.