Nadal nie ma decyzji w sprawie wylotu około 200 Polaków z hiszpańskiej Teneryfy. Wczasowicze od czwartkowego wieczoru czekają na naprawienie usterki samolotu, którym mieli wrócić do kraju.

Jeden z turystów, Michał Zielkowski powiedział IAR, że zapowiadana na 19:00 decyzja w sprawie wylotu wciąż nie zapadła. "Nie wiadomo czy wylecimy teraz, czy jutro, czy dopiero w poniedziałek" - dodał polski turysta. Jak zaznaczał, jeszcze wieczorem powinna nadejść informacja od rezydenta. Michał Zielkowski narzeka jednak na utrudniony kontakt z przedstawicielami biur podróży.

Przedłużający się pobyt nastręcza wiele przyziemnych problemów. "Są ludzie z małymi dziećmi, jest problem z pieluchami, mlekiem dla dzieci. Przez pierwsze dwa dni był naprawdę duży problem z tym, ale powoli zaczynamy się organizować" - mówił Michał Zielkowski.
Kłopot ze zorganizowaniem nowego samolotu wynika z dużego obłożenia lotami w sezonie wakacyjnym. Zleceniodawcą lotu jest biuro TUI na Teneryfie.
Odpoczywający na Teneryfie Polacy mieli odlecieć do Katowic w czwartek przed północą, a potem w piątek po południu. Ich samolot był dwukrotnie cofany z pasów startowych z powodu usterek.