Prezydent-elekt symbolicznie przekazał Beacie Szydło swój "Dudabus" którym podróżował w kampanii wyborczej po Polsce. Teraz nowa liderka PiS w przemianowanym już na "Szydłobus" pojeździe będzie prowadzić kampanię swojej partii w terenie przed wyborami parlamentarnymi.

Kandydatka PiS na premiera, Beata Szydło podróżuje po Mazowszu, gdzie spotyka się z mieszkańcami małych miast i wsi.

Pierwszym przystankiem w tej podróży był Pułtusk. Beata Szydło przyjechała tam z kilkoma politykami Prawa i Sprawiedliwości. Namawiała lokalną społeczność do zadawania pytań i zwierzania się z trudności. Kandydatka PiS na premiera podkreśliła, że jej partia będzie dbać zarówno o emerytów, jak i młodzież. Zaznaczyła, że administracja centralna musi wesprzeć tak zwaną „Polskę powiatową”. Jej zdaniem, mniejsze miejscowości powinny mieć dostęp do infrastruktury państwa, między innymi do urzędów pocztowych, aptek, autobusów czy pociągów.

Mieszkańcy pytali między innymi o podwyżki emerytur, niedostępność leków w aptekach czy ich wysokie ceny. Młodsi pytali o plany Prawa i Sprawiedliwości wobec bezrobotnych.

Następnie kandydatka PiS na premiera spotkała się z mieszkańcami Karniewa i okolicznych miejscowości. Beatę Szydło przywitało około setki osób. Liderka partii opozycyjnej mówiła, że Prawo i Sprawiedliwość jest jedyną partią, która ma przygotowany kompleksowy program dla rolników. Znajdują się w nim między innymi wyrównanie dopłat bezpośrednich do poziomy krajów starej UE, wzrost opłacalności produkcji czy ochrona polskiej ziemi przed wykupem.

Beata Szydło odwiedziła w Ostrołęce teren, na którym zaplanowano wcześniej budowę elektrowni. Tego projektu jednak nie zrealizowano. Polityk PiS obiecała powrót do tego pomysłu. Jej zdaniem, inwestycja dałaby pracę zarówno mieszkańcom okolicznych miejscowości, ale także górnikom, którzy wydobywaliby potrzebny węgiel oraz kolejarzy, którzy transportowaliby go do Ostrołęki.

Wcześniej kandydatka PiS na premiera, Beata Szydło, wcześniej spotkała z mieszkańcami Pułtuska i Karniewa.