Śledztwo w sprawie przyczyny śmierci legendarnego bluesmana, BB Kinga rozpoczęła policja kryminalna Las Vegas. Przeprowadzona została już sekcja
zwłok. Powodem tych działań są oskarżenia dwóch córek muzyka, przekonanych, że ich ojciec został otruty.

W sprawie nie pojawiły się jeszcze żadne dowody, ale władze traktują oskarżenia córek poważnie - poinformował kilka godzin temu rzecznik policji w Las Vegas. Obie panie: Patty King i Karen Williams, po sobotnich uroczystościach pogrzebowych na cmentarzu w Las Vegas, wydały identycznie brzmiące oświadczenia: " Jestem przekonana, że mój ojciec został otruty, podano mu jakieś nieznane substancje. Uważam, że został zamordowany".

Piątka z 11 żyjących dzieci BB Kinga - również tych adoptowanych - od momentu, gdy stan zdrowia sędziwego muzyka się pogorszył, usiłowała odsunąć od zarządzania sprawami artysty jego agentkę, Patricię Toney. Ona sama oskarżenia o otrucie skwitowała krótkim : " Przecież im chodzi tylko o pieniądze. Cóż w tym nowego?"

BB King zgromadził majątek o wartości ponad 30 milionów dolarów. Konflikt miedzy pełnomocniczką a rodziną nie zostanie rozwiązany szybko. Na wyniki niedzielnej sekcji zwłok trzeba będzie czekać od sześciu do ośmiu tygodni.