PiS stawia warunki przez debatą prezydencką Sasin-Gronkiewicz-Waltz.

Prezydent Warszawy zaproponowała swojemu konkurentowi z PiS, Jackowi Sasinowi debatę przed drugą turą wyborów, w najbliższy piątek.
Szef Klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że spotkanie musi się odbyć ale jednocześnie wypomniał kandydatce PO, że odrzuciła propozycję debaty przed pierwszą turą.

Z wypowiedzi rzecznika PiS Marcina Mastalerka wynika, że z uzgodnieniem szczegółów mogą być problemy.

"To nie jest tak, że pani Gronkiewicz-Waltz wywołuje kandydata Prawa i Sprawiedliwości jak ucznia" - mówił poseł zarzucając prezydent Warszawy, że przed pierwszą turą stchórzyła. Według Marcina Mastalerka nie jest pewne czy debata odbędzie się w terminie wskazanym przez Hannę Gronkiewicz-Waltz bo trzeba ustalić sprawy techniczne, między innymi to kto poprowadzi spotkanie. PiS proponuje by pytania zadawali dziennikarze z różnych mediów.

Mariusz Błaszczak uprzedził, że pytania będą trudne bo Hanna Gronkiewicz-Waltz jest prezydentem Warszawy od ośmiu lat. Jego zdaniem poruszona powinna być między innymi "sprawa pozyskania przez jej męża kamienicy, mienia pożydowskiego". Po publikacjach w tej sprawie Hanna Gronkiewicz-Waltz tłumaczyła, że jej mąż był jednym z kilkunastu spadkobierców warszawskiej kamienicy, której zwrotu dokonała administacja Lecha Kaczyńskiego w 2003 roku. Hanna Gronkiewicz-Waltz zaproponowała by tematem debaty była przyszłość Warszawy oraz wykorzystanie funduszy z Unii Europejskiej. Szczegóły mają między sobą ustalić sztaby wyborcze kandydatów.
Druga tura wyborów samorządowych odbędzie się 30 listopada.