Od dwóch godzin w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim trwają rozmowy na temat sytuacji przeznaczonej do likwidacji kopalni Kazimierz-Juliusz. W spotkaniu biorą udział władze Katowickiego Holdingu Węglowego, związkowcy, wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz, a także reprezentujący premier Jan Krzysztof Bielecki.

W kopalni na wynik rozmów czekają górnicy i ich rodziny. Dalsze kroki uzależniają od rezultatu rozmów. Mówią, że liczą na poważne potraktowanie i zapowiadają walkę do końca. Górnicy zakończyli protest pod ziemią, ale kontynuują go na powierzchni.

Pełniący obowiązki prezes Katowickiego Holdingu Węglowego, były wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk chce "wygaszać pożary", jak nazywa ogniska sporu pomiędzy pracownikami i pracodawcą. Może być to jednak niemożliwe. - Z tego co wiemy, dochodziło do fałszowania danych dotyczących stanu kopalni - mówił reporterowi TVN24 wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz - czytamy na TVN24BiS.

Wczoraj i dziś zarząd Holdingu pracował nad propozycjami wyjścia z impasu. Protestujący mają je poznać podczas dzisiejszego spotkania.