Miłośnicy ekstremalnych wrażeń, którzy skoczyli z 30. piętra Pałacu Kultury i Nauki mogą mieć kłopoty - ostrzega TVN 24. Śmiałków, których niecodzienny wyczyn został uwieczniony na wideo i stał się hitem w sieci poszukuje policja.
Akcja base jumperów została przygotowana. Oczywiście żaden z czterech młodych ludzi w sutannach nie jest prawdziwym księdzem. Kulisy akcji opisuje Fakt.pl: "Cała akcja była bardzo dobrze przygotowana. Przede wszystkim trzeba było wnieść do PKiN spadochrony. Aby nie wzbudzać podejrzeń, śmiałkowie przebrali się w sutanny i to pod nimi ukryli sprzęt. W ten sposób oszukali ochronę. Jeden z nich śpiewał pod nosem religijne piosenki..." - czytamy. Po skoku mężczyźni szybko spakowali sprzęt i odjechali.