Niska frekwencja winą porażek PO w wyborach uzupełniających do Senatu. Takiego zdania jest Tomasz Tomczykiewicz, szef śląskiej Platformy Obywatelskiej i wiceminister gospodarki.

W wyborach uzupełniających w okręgu rybnicko-mikołowskim zwyciężyła kandydatka PiS Izabela Kloc. Z 6-procentową przewagą pokonała posła PO Marka Krząkałę. PiS triumfowało również w wyborach na wschodnim Mazowszu. Ważą się losy mandatu w Świętokrzyskiem, choć wszystko wskazuje, że również tam wygrał kandydat PiS.

Tomasz Tomczykiewicz ocenił w radiowej Jedynce, że wybory uzupełniające to zawsze trudne głosowanie dla Platformy. Parę lat temu przegrywaliśmy z Ligą Polskich Rodzin, takie są prawa wyborów przy niskiej frekwencji, nasz elektorat wyraźnie uznał, że te wybory nie są kluczowe - powiedział szef śląskiej PO.

Tomasz Tomczykiewicz dodał również, że w związku z niską frekwencją, warto wrócić do dyskusji o - jak się wyraził - konstytucyjnym sposobie na uniknięcie "trochę bezsensownych" wyborów.

Polityk PO, będący również wiceministrem gospodarki, liczy na powodzenie wtorkowych rozmów zarządu Kompanii Węglowej z górniczymi związkowcami. Nie wtrącamy się jako minsiterstwo w bezpośrednie rozmowy, jestem przekonany, że zrozumienie i sukces jest ważniejszy od takich działań spektakularnych, z których słyną związki zawodowe - podkreślił Tomasz Tomczykiewicz.

Górnicy nie chcą zgodzić się na przykład na ograniczenie deputatów węgla. Plan naprawczy Kompanii Węglowej na lata 2014-2020, plan przewiduje między innymi pozyskanie niezbędnych środków na dofinansowanie jej działalności, programy restrukturyzacyjne dla poszczególnych kopalń, racjonalizację zatrudnienia i urealnienia kosztów wynagrodzeń.