Amerykanie przeprowadzili kolejne naloty w Iraku, na pozycje należące do terrorystów z Państwa Islamskiego. Jak podaje centralne dowództwo armii USA, operację przeprowadzono w pobliżu miasta Arbil na północy kraju.

Naloty dokonywane są przez bezzałogowe drony oraz amerykańskie myśliwce. Mają na celu ochronę kurdyjskich sił walczących z islamskimi ekstremistami.

Sytuacja w regionie jest dramatyczna. Sunniccy radykałowie z Państwa Islamskiego, organizacji która ogłosiła powstanie kalifatu na terenie Syrii i Iraku, na zajętych przez siebie terenach przeprowadzają czystki religijne. Mordują chrześcijan, ale także muzułmanów z innych niż sunnizm, odłamów religii mahometańskiej. Francja przekazała dziś kilkanaście ton pomocy humanitarnej dla cywilów zmuszonych do ucieczki przed terrorystami.